Wniosek o ukaranie posła PiS Łukasza Mejzy został podpisany i za pośrednictwem Prokuratora Generalnego przekazany do Marszałka Sejmu – poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak.
Poseł PiS Łukasz Mejza w Sejmie w Warszawie, 17.10.2025. Fot. PAP/Radek Pietruszka13 października poseł PiS Łukasz Mejza został zatrzymany w na trasie ekspresowej S3 koło Polkowic na Dolnym Śląsku za prawie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości – jechał z prędkością 200 km/h przy dozwolonej prędkości 120 km/h. Policja chciała go ukarać mandatem w wysokości 2,5 tys. zł i 15 punktami karnymi, jednak poseł zasłonił się immunitetem i mandatu nie przyjął. W związku z tym policja zawnioskowała o uchylenie posłowi immunitetu – wniosek z dolnośląskiej komendy trafił do KGP.
Rzeczniczka Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak poinformowała w czwartek PAP, iż wniosek o ukaranie posła PiS został podpisany przez Komendanta Głównego Policji.
Wyjaśniła, iż Biuro Prewencji KGP przekazało go do Marszałka Sejmu za pośrednictwem Prokuratora Generalnego.
W połowie października Mejza poinformował, iż zrzekł się immunitetu w sprawie dotyczącej przekroczenia dozwolonej prędkości na S3. Oprócz opłacenia wynoszącego 2,5 tys. zł mandatu Mejza zobowiązał się do wpłaty jego równowartości na cel związany z pomocą ofiarom wypadków drogowych.
„Tak, jak obiecałem, natychmiast zrzekam się immunitetu w sprawie przekroczenia prędkości na S3. Żałuję tego, co zrobiłem, i taka sytuacja nie powtórzy się więcej. Jeszcze raz przepraszam” – przekazał Mejza. Podkreślił, iż nie zamierza chować się za immunitetem.
Szefowa sejmowego Biura Obsługi Mediów, Katarzyna Karpa-Świderek, odnosząc się do deklaracji Mejzy o zrzeczeniu się immunitetu, podkreśliła, iż poseł „nie może w sposób skuteczny samodzielnie powiadomić marszałka Sejmu o zrzeczeniu się immunitetu”, zanim wniosek w tej sprawie formalnie nie wpłynie do marszałka Sejmu. – Zgodnie z obowiązującymi procedurami do marszałka Sejmu trafi on dopiero za pośrednictwem prokuratury – zaznaczyła.
Wcześniej, w swoim pierwszym oświadczeniu Mejza tłumaczył, iż mandatu policji nie przyjął tylko dlatego, iż spieszył się na lotnisko i czas potrzebny na jego wypisanie sprawiłby, iż na pewno spóźniłby się na samolot.
Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej.
ak/mark/lm/PAP
















