Platforma Obywatelska bardzo wyraźnie prze do przeliczenia głosów w wyborach prezydenckich, przy czym nie w wybranych komisjach, ale w skali kraju. Biorąc pod uwagę fakt, iż w co najmniej kilku komisjach wyborczych doszło do, jeżeli nie wprost celowych fałszerstw, to przynajmniej zadziwiających pomyłek, samo domaganie się, by przeliczyć głosy, wydaje się działaniem niekontrowersyjnym. Problem polega na tym, iż towarzyszy temu bardzo wyraźna narracja najbardziej fanatycznych zwolenników PO o tym, iż mamy do czynienia z masowymi fałszerstwami wyborczymi, a wybory tak naprawdę wygrał Rafał Trzaskowski.