"Wielkie chwile dziennikarstwa". Fala komentarzy po tekście "Wyborczej" o Nawrockim

3 godzin temu
Zdjęcie: Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Piotr Głuchowski. Źródło: TVn24


Karol Nawrocki jeszcze nie uzyskał partyjnej nominacji w wyborach prezydenckich, ale "Gazeta Wyborcza" już zainteresowała się postacią szefa IPN. Najnowszy artykuł Piotra Głuchowskiego spotkał się jednak raczej z chłodnym przyjęciem.



Z medialnych doniesień wynika, iż rosną szanse Karola Nawrockiego na zostanie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich. Postacią prezesa IPN zainteresowała się "Gazeta Wyborcza", która w środę opublikowała zaskakujący artykuł poświęcony postaci Nawrockiego.


"Zawodnik freak fight MMA oskarżony o porwanie i torturowanie kobiety, neonazista po odsiadce – znajomi Karola Nawrockiego" – tymi słowami Piotr Głuchowski rozpoczyna swój artykuł.


W dalszej części dziennikarz opisuje po kolei znajomych Nawrockiego. Zaczyna od ks. Jarosława Wąsowicza, z którym napisał książkę poświęconą pamięci Tadeusza Duffeka.


Pojawia się też postać bossa sutenerów Olgierda „Ola" L. oraz historia o posadzie w Grand Hotelu, gdzie to Nawrocki – jak utrzymuje Głuchowski – miał "załatwiać kobiety" gościom hotelowym.


W tekście pojawia się też, opisana już przez media, historia "Wielkiego Bu". Dalej Głuchowski opisuje m.in. znajomość Nawrockiego z "neonazistami" i "skrajną prawicą" czy udział we "wrogim przejęciu" przez PiS Muzeum II wojny światowej.

Fala komentarzy

Głuchowski w przeszłości zasłynął z kontrowersyjnych i wątpliwej jakości artykułów. Dlatego też jego najnowszy tekst o Nawrockim spotkał się z chłodnym przyjęciem wśród innych dziennikarzy i obserwatorów życia publicznego. Niektórzy komentatorzy otwarcie drwią sobie z dziennikarza i jego ustaleń dotyczących szefa IPN.


"Widzę, iż przeciwko K.Nawrockiemu, choć kandydatem jeszcze nie jest, wytoczono już najcięższe działa w postaci redaktora Głuchowskiego z Wyborczej. Czyli kampania czas start" – napisała Kamila Baranowska z Interii.


twitter


"To jest nieprawdopodobne, iż Głuchowski dalej tam pracuje i dalej sobie pisze..." – komentuje Krzysztof Stanowski.


twitter


"Taka „perełka” wczoraj umknęła. Choć może nic dziwnego, skoro autorem jest red. Głuchowski, znany z anonimowych paszkwili na Stanowskiego i Babiarza" – napisała Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska, zamieszczając fragment z tekstu dot. rzekomego "załatwiania kobiet".


twitter


"Jest też ponura strona tej sprawy. Przekonanie Wyborczej, iż żaden sąd w Polsce ich nie ruszy i mogą o każdym napisać co chcą" – stwierdził Wiktor Świetlik.


"Wielkie chwile dziennikarstwa" – drwi Sławomir Cenckiewicz.


twittertwitter


"Ataki ze strony GW są najlepszą rekomendacją dla Nawrockiego" – ocenia Mateusz Janiczek.


Czytaj też:Zwrot ws. wyboru kandydata PiS. Kogo woli Kaczyński?Czytaj też:Czarnek: Morawiecki nie wygra drugiej tury. Są trzy nazwiska
Idź do oryginalnego materiału