To jedna z tych zmian w polskim prawie, na którą tysiące rodzin czekały od lat. Rząd ostatecznie likwiduje biurokratyczny absurd, który paraliżował obrót nieruchomościami i utrudniał życie spadkobiercom. Nowe przepisy, wchodzące w życie jeszcze w 2025 roku, mają zakończyć erę biegania po urzędach po „jeden papierek”. Czy to oznacza, iż wizyty w urzędzie skarbowym odejdą do lamusa, a przejęcie mieszkania po babci stanie się formalnością załatwianą w jeden dzień?

Zdjęcie poglądowe. Fot. Warszawa w Pigułce
Do tej pory system działał w sposób, który wielu ekspertów i zwykłych obywateli określało mianem „nieżyciowego”. Spadkobiercy, choćby ci zwolnieni z podatku, wpadali w pułapkę procedur, które zamrażały ich majątek na długie tygodnie. Teraz nadchodzi koniec tej epoki. Nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn to nie kosmetyka – to prawdziwa rewolucja w podejściu państwa do własności prywatnej obywateli.
Koniec z blokadą u notariusza. Absurd znika z przepisów
Przez lata sytuacja wyglądała następująco: otrzymywałeś spadek po najbliższej osobie, na przykład mieszkanie po rodzicach. Zgodnie z prawem, jako najbliższa rodzina, byłeś zwolniony z podatku. Teoretycznie wszystko powinno być proste. W praktyce jednak, aby cokolwiek z tym mieszkaniem zrobić – sprzedać je, podarować dzieciom czy ustanowić hipotekę – notariusz żądał od Ciebie jednego, kluczowego dokumentu.
Było to zaświadczenie z urzędu skarbowego potwierdzające, iż podatek się nie należy lub został opłacony. Bez tego „świstka” notariusz miał związane ręce. Nie mógł sporządzić aktu notarialnego, a Ty, mimo iż byłeś właścicielem nieruchomości, nie mogłeś nią dysponować.
– To była klasyczna urzędnicza pętla. Obywatel musiał udowadniać urzędowi, iż nie jest wielbłądem, tylko po to, by dostać pieczątkę potwierdzającą coś, co wynikało wprost z ustawy – komentują prawnicy specjalizujący się w prawie spadkowym.
Nowe przepisy całkowicie znoszą ten obowiązek w przypadku tzw. grupy zero. o ile spadek pochodzi od najbliższej rodziny i nabycie zostało zgłoszone w terminie, notariusz nie będzie już wymagał zaświadczenia z fiskusa. Zwolnienie podatkowe będzie uznawane z mocy prawa, co drastycznie skróci drogę od otrzymania spadku do swobodnego dysponowania nim.
Druga szansa dla spóźnialskich. Fiskus staje się bardziej ludzki
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Kolejnym dramatem wielu Polaków były sztywne terminy zgłoszenia nabycia spadku. Do tej pory przepisy były bezlitosne: miałeś 6 miesięcy na zgłoszenie spadku do urzędu skarbowego (formularz SD-Z2), aby skorzystać ze zwolnienia z podatku.
Co się działo, gdy termin minął choćby o jeden dzień? Traciłeś prawo do zwolnienia. Nieważne, iż byłeś jedynym synem zmarłego. Nieważne, iż nie wiedziałeś o polisie ubezpieczeniowej czy starej działce na drugim końcu Polski. Spóźnienie oznaczało konieczność zapłaty podatku – często liczonego w dziesiątkach tysięcy złotych.
Nowa ustawa wprowadza mechanizm „koła ratunkowego”. Ustawodawca przewidział możliwość przywrócenia terminu na zgłoszenie spadku, jeżeli opóźnienie wynikało z przyczyn niezależnych od spadkobiercy. To fundamentalna zmiana w filozofii działania organów podatkowych.
- Osoby, które nie wiedziały o dziedziczeniu;
- Osoby, które z powodów zdrowotnych lub losowych nie mogły dopełnić formalności;
- Osoby, które miały trudności ze skompletowaniem dokumentów;
Wszyscy oni zyskają szansę na zachowanie pieniędzy w kieszeni. To koniec automatycznego karania obywateli za sytuacje, na które nie mieli wpływu.
Grupa zero – kto tak naprawdę skorzysta na zmianach?
Warto w tym miejscu przypomnieć, kogo dokładnie dotyczą te rewolucyjne ułatwienia. Termin „grupa zero” jest najważniejszy dla zrozumienia skali zmian. Uproszczone procedury obejmą najbliższą rodzinę, czyli krąg osób, w którym przepływ majątku jest najbardziej naturalny i najczęstszy.
Do grupy tej zaliczamy:
- Małżonka (obecnego, nie byłego);
- Zstępnych (dzieci, wnuki, prawnuki);
- Wstępnych (rodzice, dziadkowie);
- Pasierba;
- Rodzeństwo;
- Ojczyma i macochę.
To właśnie te osoby najczęściej stają się „ofiarami” sukcesu spadkowego, dziedzicząc nieruchomości, które chcą gwałtownie upłynnić, by na przykład podzielić gotówkę między rodzeństwo. Do tej pory biurokracja wstrzymywała ten proces. Teraz sprzedaż odziedziczonego mieszkania będzie mogła nastąpić niemal natychmiast po uprawomocnieniu się postanowienia o nabyciu spadku lub zarejestrowaniu aktu poświadczenia dziedziczenia.
Co to oznacza dla Ciebie? Nowe zasady gry
Jak te zmiany wpłyną na Twój portfel i czas?
Nowelizacja prawa spadkowego to nie tylko suche paragrafy. To realna oszczędność czasu, nerwów i pieniędzy dla wszystkich, kto znajdzie się w sytuacji dziedziczenia. Oto co konkretnie zyskujesz:
1. Szybszy dostęp do gotówki z nieruchomości
Jeśli planujesz sprzedaż odziedziczonego mieszkania, cały proces skróci się o czas oczekiwania na zaświadczenie z urzędu skarbowego. W niektórych regionach Polski na ten dokument czekało się choćby miesiąc lub dwa. Teraz możesz iść do notariusza od razu po załatwieniu spraw sądowych lub u rejenta.
2. Mniej wizyt w urzędach
Znika konieczność składania wniosku o wydanie zaświadczenia i późniejszego jego odbioru. To co najmniej dwie wizyty w urzędzie mniej. Dla osób starszych lub zamieszkałych z dala od urzędu adekwatnego dla miejsca zamieszkania spadkodawcy, to ogromne ułatwienie logistyczne.
3. Bezpieczeństwo majątkowe
Możliwość przywrócenia terminu zgłoszenia spadku to „poduszka bezpieczeństwa”. jeżeli dowiadujesz się o spadku po latach lub dokumenty utknęły w sądzie, nie musisz już martwić się widmem gigantycznego podatku. To zmiana, która może uratować domowe budżety przed ruiną.
4. Mniejsze koszty obsługi prawnej
Prostsze procedury to także mniejsze koszty ewentualnej pomocy prawnej. Kancelarie nie będą musiały już pisać wniosków o ponaglenie urzędów czy walczyć o zaświadczenia, co powinno przełożyć się na niższe rachunki za obsługę masy spadkowej.
Dlaczego system musiał się zmienić? Kulisy paraliżu
Eksperci rynku nieruchomości i prawnicy od lat alarmowali, iż polskie prawo spadkowe nie nadąża za rzeczywistością. Urzędy skarbowe były zasypywane wnioskami o wydawanie zaświadczeń, które de facto niczego nie wnosiły do sprawy. Urzędnik musiał sprawdzić to, co i tak było oczywiste – iż podatku nie ma.
Ta „papierologia” generowała niepotrzebne koszty po stronie państwa i frustrację po stronie obywateli. Notariusze, stojący na straży bezpieczeństwa obrotu, byli zmuszeni odsyłać klientów z kwitkiem, mimo iż w księgach wieczystych i aktach stanu cywilnego wszystko było jasne.
Nowa ustawa, wchodząca w życie w 2025 roku, jest odpowiedzią na te apele. Ma na celu nie tylko ułatwienie życia obywatelom, ale także odciążenie administracji skarbowej, która będzie mogła skupić się na ściganiu rzeczywistych oszustw podatkowych, a nie na drukowaniu zaświadczeń dla wdów i sierot.
Podsumowanie: Nowa era dziedziczenia
Zmiany w prawie spadkowym to krok w stronę nowoczesnego państwa, które ufa swoim obywatelom, zamiast mnożyć przed nimi przeszkody. Likwidacja wymogu posiadania zaświadczenia o niezaleganiu z podatkiem dla najbliższej rodziny oraz liberalizacja terminów zgłoszeń to reformy, które odczuje niemal każda polska rodzina.
Pamiętaj jednak, iż brak konieczności posiadania zaświadczenia dla notariusza nie zwalnia z obowiązku zgłoszenia spadku do urzędu skarbowego (formularz SD-Z2), jeżeli chcesz skorzystać ze zwolnienia! To przez cały czas najważniejszy warunek, o którym nie wolno zapomnieć. Różnica polega na tym, iż teraz nie musisz czekać na urzędową pieczątkę, by dysponować swoim nowym majątkiem.
Najczęściej zadawane pytania (FAQ)
Czy muszę zgłaszać spadek do urzędu skarbowego po zmianach?
Tak, aby skorzystać z całkowitego zwolnienia z podatku w najbliższej rodzinie, przez cały czas musisz zgłosić nabycie spadku w ciągu 6 miesięcy. Zmiana dotyczy jedynie braku konieczności okazywania notariuszowi zaświadczenia o tym fakcie przy sprzedaży nieruchomości.
Co jeżeli spóźniłem się ze zgłoszeniem spadku?
Nowe przepisy dają możliwość złożenia wniosku o przywrócenie terminu, jeżeli opóźnienie wynikło z przyczyn od Ciebie niezależnych (np. choroba, brak wiedzy o spadku). Musisz jednak uprawdopodobnić tę przyczynę.
Kiedy dokładnie przepisy wchodzą w życie?
Ustawa została przyjęta i zacznie obowiązywać jeszcze w 2025 roku. Warto śledzić Dziennik Ustaw, by znać dokładną datę dzienną wejścia w życie nowych regulacji.
Czy zmiany dotyczą też spadków od dalszej rodziny?
Ułatwienie dotyczące braku zaświadczenia u notariusza dotyczy przede wszystkim „grupy zero” (najbliższej rodziny), gdzie występuje całkowite zwolnienie z podatku. W przypadku dalszej rodziny, gdzie podatek jest należny, potwierdzenie rozliczenia z fiskusem przez cały czas może być wymagane.

1 godzina temu





