Blady strach padł na Europę, po tym, jak administracja Donalda Trumpa najpierw poinformowała o zamrożeniu niemal wszystkich programów pomocy zagranicznej, w tym dla Kijowa, na co najmniej 90 dni, a następnie wstrzymała programy oferujące wsparcie ukraińskim imigrantom w USA. Czy to ostateczny znak, iż amerykański przywódca odwraca się od Kijowa? - Nie panikujmy, tam jest teraz dużo chaosu i manipulacji. (...) jeżeli wygra Rosja, wygrają też i Chiny, a na to Trump nie może sobie pozwolić - ocenia w rozmowie z WP Jan Piekło, były ambasador RP w Ukrainie.