Vance wygłupił się podczas wizyty na Grenlandii. Potem atakował "sojuszników z Europy"

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych J.D. Vance wraz z żoną udał się na kilka godzin w piątek na Grenlandię. Odwiedził amerykańską bazę sił kosmicznych Pituffik. Wcześniej planowano m.in. wizytę w stolicy wyspy Nuuk, ale mieszkańcy zaczęli protestować i odmówili spotkania z amerykańską delegacją.


– Chcę przekazać wiadomość od prezydenta Trumpa. Jest wdzięczny za waszą służbę, wdzięczny za to, co robicie tutaj. I chciał, żebym wam powiedział, iż jest z was dumny – powiedział żołnierzom z USA wiceprezydent USA J.D. Vance.

Wizyta Vance'a i jego żony na Grenlandii

Polityk mówił także o tym, dlaczego Grenlandia jest tak ważna dla USA. – Wiemy, iż Rosja, Chiny i inne narody wykazują nadzwyczajne zainteresowanie arktycznymi szlakami morskimi i minerałami z terytoriów arktycznych. Musimy upewnić się, iż Ameryka będzie liderem w Arktyce – padło. Na Grenlandii są liczne złoża.

Vance podkreślał, iż USA chce mieć dobre relacje ze wszystkimi, ale częścią dobrych relacji jest też pokazanie swojej siły, gdy jest to konieczne. – I niestety, historia Grenlandii z ostatnich 20 lat, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to niedoinwestowanie. Musi się to zmienić – wskazał. Zarzucił też władzom Danii (to Kopenhaga prowadzi ich politykę zagraniczną), iż robiły wystarczająco dużo w tej kwestii przez te lata.

– Wiemy, iż zbyt często nasi sojusznicy z Europy nie robili tego, co do nich należy. Nie wydawali wystarczająco dużo na obronę, a Dania nie poświęcała wystarczająco dużo zasobów, aby utrzymać tę bazę, naszych żołnierzy i Grenlandczyków – padło.

I kontynuował: – Tak, mieszkańcy Grenlandii będą mieli samostanowienie. Mamy nadzieję, iż zdecydują się na partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi, ponieważ jesteśmy jedynym narodem na ziemi, który uszanuje ich suwerenność i ich bezpieczeństwo.

Amerykanin nie wiedział, iż jest tam tak zimno

Co dość zabawne podczas spotkania z żołnierzami Amerykanin skarżył się, iż nikt mu nie powiedział, iż arktyczna wyspa to tak zimne miejsce. W stolicy Grenlandii Nuuk jest w piątek niemal 10 stopni na minusie. W nocy będzie podobnie. Z kolei w samym Pituffik jest około 19 stopni na minusie, a w nocy temperatura będzie jeszcze niższa.



Przypomnijmy, iż najpierw pojawiła się informacja, iż to druga dama USA Usha Vance uda się na Grenlandię w towarzystwie doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Mike’a Waltza oraz sekretarza ds. energii, Chrisa Wrighta w ramach "prywatnej" wizyty. Wiceprezydent USA ogłosił jednak w tym tygodniu, iż do nich dołączy.

Jednak w związku z rosnącą niechęcią mieszkańców Grenlandii do tej wizyty (protesty oraz brak chętnych do spotkania z Amerykanami) część planowanego na piątek programu, została odwołana. Ostatecznie delegacja amerykańska pojawiła się tylko w bazie w Pituffik na północno-zachodnim wybrzeżu wyspy, a następnie ma wrócić do domu.