Unia Europejska wzmacnia cyberbezpieczeństwo w energetyce odnawialnej

3 dni temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/energia-i-srodowisko/news/unia-europejska-wzmacnia-cyberbezpieczenstwo-w-energetyce-odnawialnej/


UE wprowadza nowe przepisy dla sektora energii odnawialnej. Skupia się na reshoringu i zapewnieniu cyberbezpieczeństwa OZE.

Unia Europejska podjęła zdecydowane kroki w celu wzmocnienia cyberbezpieczeństwa w sektorze odnawialnych źródeł energii (OZE). Komisja Europejska ogłosiła projekt nowego aktu, którego głównym celem jest ochrona infrastruktury energetycznej, takiej jak instalacje wiatrowe i słoneczne, przed coraz bardziej zaawansowanymi zagrożeniami cybernetycznymi.

W ramach nowych przepisów, które wejdą w życie w 2026 roku, co najmniej 30 proc. aukcji energii odnawialnej będzie dotyczyć produktów spełniających rygorystyczne standardy bezpieczeństwa. Te regulacje opierają się na fundamentach ustanowionych w ubiegłorocznej Net-Zero Industry Act i mają na celu uczynienie europejskiego sektora OZE bardziej odpornym na cyberataki.

Jednym z najważniejszych elementów nowych regulacji jest wymóg, aby oferenci z państw, które nakładają na swoje firmy obowiązek udostępniania danych rządom lub są uznawane za kraje o wysokim poziomie aktywności hakerskiej, przedstawiali szczegółowe plany ochrony danych. Co więcej, dane muszą być przechowywane w Europie, a obsługa instalacji realizowana lokalnie. Takie działania mają na celu zminimalizowanie wpływu zewnętrznych podmiotów, zwłaszcza z Chin, które odgrywają dominującą rolę na globalnym rynku energii odnawialnej.

Chińskie firmy pod presją europejskich regulacji

Chiny są jednym z największych światowych producentów technologii OZE, takich jak inwertery oraz turbiny wiatrowe. Jednak ich dominacja na tym rynku wzbudza w Europie poważne obawy. W projekcie aktu Komisja Europejska wskazała Chiny jako kraj o wysokim ryzyku, co oznacza, iż chińskie firmy będą musiały spełnić szczegółowe wymogi dotyczące bezpieczeństwa technologicznego i transparentności działalności.

Eksperci, tacy jak Vangelis Stykas z Atropos.ai, podkreślają, iż chińskie inwertery, wykorzystywane do przekształcania energii z paneli słonecznych na energię użytkową w sieci, nie są dostosowane do nowych regulacji. Mimo iż chińskie turbiny wiatrowe są popularne, ich dostosowanie do unijnych wymagań również będzie wymagało dużych nakładów finansowych i technologicznych.

Problemy z cyberbezpieczeństwem chińskiego sprzętu

Obawy dotyczące chińskiego sprzętu wykorzystywanego w energetyce odnawialnej nie są bezpodstawne. Producenci turbin wiatrowych i paneli fotowoltaicznych od dawna alarmują o potencjalnych lukach w zabezpieczeniach chińskich technologii.

Na przykład tajwańskie władze zdecydowały się zakazać używania chińskich turbin wiatrowych na swoich wodach terytorialnych z powodu obaw o możliwe zagrożenia dla bezpieczeństwa. Podobne wątpliwości zgłaszały europejskie firmy z branży energii słonecznej, wskazując na podatność chińskich inwerterów na cyberataki lub zdalne przejęcie kontroli.

Rafael Mateo, dyrektor generalny hiszpańskiej firmy Acciona Energia, zauważył, iż skoordynowany cyberatak mógłby wyłączyć choćby 2 GW mocy, co mogłoby wywołać kryzys energetyczny. Tego rodzaju incydenty podkreślają potrzebę wdrażania rygorystycznych norm bezpieczeństwa.

Zagrożenia związane z chińskimi technologiami wykraczają poza kwestie techniczne. Dominacja Chin w produkcji komponentów do OZE może prowadzić do sytuacji, w której kluczowa infrastruktura energetyczna Europy będzie zależna od dostawców spoza kontynentu. W obliczu rosnących napięć geopolitycznych taka sytuacja jest uznawana za strategiczne zagrożenie.

UE naśladuje działania wobec Huawei

Unia Europejska wcześniej podjęła podobne działania w sektorze telekomunikacyjnym, ograniczając wpływ chińskich firm takich jak Huawei i ZTE na budowę sieci 5G. Komisja Europejska wydała szereg zaleceń dla państw członkowskich, wzywając je do ograniczenia udziału „dostawców wysokiego ryzyka” w kluczowych sektorach.

Mimo tych działań, wdrażanie restrykcji przebiegało powoli – dotychczas jedynie 10 państw UE zastosowało się do wytycznych dotyczących 5G. Podobne trudności mogą pojawić się w przypadku wdrażania nowych regulacji dla sektora OZE.

Rola Polski w kształtowaniu bezpieczeństwa energetycznego UE

W pierwszej połowie 2025 roku Polska objęła prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. To strategiczna szansa na skierowanie uwagi unijnych partnerów na kwestie cyberbezpieczeństwa i rozwoju odnawialnych źródeł energii.

Polska, jako kraj intensywnie rozwijający sektor OZE, może odegrać kluczową rolę w promowaniu reshoringu, czyli przenoszenia produkcji technologii energetycznych z Azji do Europy. Dzięki temu ograniczona zostanie zależność od chińskich dostawców, a jednocześnie wzmocnione zostaną lokalne gospodarki.

Jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej prezydencji jest koordynacja działań UE w zakresie ochrony infrastruktury energetycznej przed cyberzagrożeniami. Polska może promować politykę, która wymaga lokalnego zarządzania danymi oraz wprowadzania rygorystycznych standardów bezpieczeństwa. kooperacja z innymi krajami członkowskimi w ramach inicjatyw takich jak NIS2 i akt o odporności cybernetycznej pomoże wzmocnić odporność unijnego sektora energetycznego.

Promowanie europejskich producentów technologii OZE

Podczas polskiej prezydencji jednym z priorytetów powinno być wsparcie dla europejskich producentów turbin wiatrowych i paneli słonecznych, szczególnie w obliczu ostatniego wystąpienia premiera Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim.

Polska może wykorzystać fundusze unijne, takie jak Europejski Fundusz Innowacji, aby promować rozwój lokalnych technologii i zwiększać ich konkurencyjność na globalnym rynku. Takie działania nie tylko poprawią bezpieczeństwo energetyczne, ale również stworzą nowe miejsca pracy i pobudzą gospodarki państw UE.

To także planowany obszar rozwoju polityki unijnej. KE ogłosiła bowiem, iż zamierza dostosowywać politykę energetyczną do warunków danego państwa członkowskiego, by dbać o konkurencyjność całej UE i jej bezpieczeństwo energetyczne oraz realizację założeń Zielonego Ładu.

Zapytany o tę deklarację UE Maciej Jakubik z Forum Energii stwierdził, iż to dobry kierunek. „Europa walczy z problemem spadku konkurencyjności względem USA i Chin. Planowane inicjatywy, jak „Clean Industrial Deal” czy Europejski Fundusz Konkurencyjności, mają wspierać przemysł w dekarbonizacji i rozwoju nowych technologii. Powinniśmy dokonać przeglądu dotychczasowych aktów prawnych i ich wpływu na konkurencyjność europejskich firm”, powiedział w rozmowie z EURACTIV.pl.

– Ważne, by sensownie ograniczyć obciążenia regulacyjne dla przedsiębiorstw tam gdzie to możliwe. Warto przemyśleć ograniczenie kwestii związanych z raportowaniem środowiskowym w myśl rozporządzenia ESG i przepisów związanych z taksonomią, bo przedsiębiorcy zgłaszają, iż to jest bardzo uciążliwe i generuje duże koszty – dodaje.

Jakubik zwrócił również uwagę, iż „kolejnym obszarem, w którym podnoszone są głosy iż konieczna jest weryfikacja regulacji, są przepisy związane z kwestiami redukcji emisji w określonych branżach, np. motoryzacyjnej, czy w przemyśle ciężkim. W tych obszarach gospodarki wysokie ceny energii, ale także wysokie koszty pracy, czy środowiskowe powodują spadek globalnej konkurencyjności europejskich przedsiębiorstw.”

Zapytany o realną możliwość ograniczenia zależności od Chin w obszarze komponentów do OZE ekspert odpowiada, iż „to trudne, ale możliwe”.

– Niestety w procesie transformacji energetycznej, UE za bardzo skupiła się na celach i planowanych do osiągnięcia limitach emisji, a nie zabezpieczyła możliwości pozyskiwania komponentów do rozwoju OZE z własnych źródeł – mówi Jakubik.

– Od pewnego czasu Unia zaczęła jednak zwracać uwagę na strategiczne surowce i technologie. Unijne akty legislacyjne, takie jak „Net Zero Industry Act” czy „Critical Raw Materials Act”, wskazują, które surowce i technologie są kluczowe, oraz promują ich przetwarzanie na kontynencie. Niezbędne w tym procesie będzie wsparcie dla firm rozwijających te technologie w Europie.

Ekspert dodał ponadto, iż „Unia zdała sobie sprawę z potrzeby wzmacniania własnych zasobów i produkcji. W niestabilnych czasach to rozsądna strategia. Musimy jednak znaleźć równowagę między współpracą międzynarodową a budowaniem niezależności. Ten nurt polityczny jest promowany także przez polską prezydencję i został bezpośrednio wyrażony przez premiera Tuska w trakcie debaty w Parlamencie Europejskim”.

Idź do oryginalnego materiału