Tajemnicza rodzinna tragedia Olafa Scholza. Seria wypadków sprzed lat prześladuje kanclerza Niemiec do dziś

news.5v.pl 1 tydzień temu

Wielka miłość jego najmłodszego brata Ingo — Andrea — zginęła w wypadku na autostradzie A7 między Kirchheim a Hattenbacher Dreieck (Hesja). Miała 48 lat. Wypadek został spowodowany przez jadącego ze zbyt dużą prędkością z przeciwnej strony kierowcę samochodu.

Według raportu „Bunte” żal Ingo Scholza gwałtownie przerodził się w nienawiść. Napisał publicznie w Internecie: „Ponieważ nigdy nie byłem tak łagodny jak moja mądra, piękna Andrea, czuję w sercu, iż chciałbym zabić osobę, która spowodowała wypadek, aby coś na świecie mogło zostać naprawione”. Ale myśl o miłości jego życia powstrzymała go. „Andrea by tego nie chciała”.

Przede wszystkim żona Olafa Scholza, Britta Ernst, z miłością opiekowała się swoim szwagrem. Publicznie podziękował jej za to rok po wypadku. Napisał wówczas w sieci: „Dla mnie był to rok pełen emocjonalnego bólu, z wieloma momentami, w których nie chciałem iść dalej. Bez dobrych przyjaciół i mojej rodziny, a także mojej szwagierki Britty (z którą przyjaźnię się od bardzo dawna), nie przetrwałbym zwłaszcza pierwszych kilku dni”.

W pewnym momencie jego gniew był choćby skierowany na jego brata Olafa, polityka, ponieważ nie prowadził kampanii na rzecz ograniczenia prędkości dla małych ciężarówek poniżej 3,5 tony. Ingo Scholz pisał w internetowej petycji:

Ingo Scholz kontynuował: „Projekt ustawy ratyfikowany przez wielką koalicję w 2008 r. przez obie grupy parlamentarne został zablokowany w ostatniej sekundzie”. To także frontalna krytyka jego brata. Ingo był przekonany, iż w tamtym czasie ograniczenia polityczne były dla Olafa ważniejsze niż względy osobiste.

Nawet po wyborach parlamentarnych Olaf Scholz, który został wybrany na kanclerza, nie stanął w jego obronie, mimo iż obietnica wprowadzenia odpowiednich przepisów znalazła się programie wyborczym SPD. To do dziś musi boleć Ingo, zwłaszcza iż sprawca wypadku został ukarany bardzo łagodnie. Według „Bunte” został skazany jedynie na grzywnę w wysokości 90 stawek dziennych. Oznacza to, iż nie był karany. Zawodowy kierowca mógł również zachować prawo jazdy.

Mimo iż każda wiadomość o ofiarach nadmiernej prędkości musi sprawiać mu ból, Ingo Scholz już nie reaguje tak gwałtownie. Hamburski przedsiębiorca określił kiedyś kanclerza w internecie jako swojego „ukochanego brata”. Oficjalnie relacje między braćmi są jednak owiane tajemnicą.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Śmiertelny wypadek

To miał być szczęśliwy sportowy weekend, który zakończył się katastrofą. Andrea, wielka miłość brata kanclerza Ingo, podróżowała Land Roverem z Hamburga do Tybingi z dwoma przyjaciółmi pod koniec lipca 2010 r.

Na autostradzie A7 w pobliżu Kleby (Hesja), Mercedes Sprinter z Gothy (Turyngia) nagle zjechał na ich pas ruchu z dużą prędkością. Siedzący za kierownicą kolega Andrei skręcił w lewo. Samochód uderzył w barierki. Miłość życia Ingo Scholza zginęła na miejscu.

Malte Ossowski/SVEN SIMON / SVEN SIMON / dpa Picture-Alliance via AFP / AFP

Gerhard Scholz i Christel Scholz, rodzice Olafa Scholza, podczas sesji plenarnej Bundestagu w Berlinie, w trakcie której ich synowi została powierzona funkcja kanclerza Niemiec, 8 grudnia 2021 r.

Dramat matki Scholza

Według „Bunte” matka Olafa Scholza, Christel, również przeżyła osobistą tragedię.

Po rozwodzie z Gerhardem poznała hamburskiego przedsiębiorcę Dietera. Jego firma produkująca koncentraty soków owocowych była wcześniej prowadzona przez ojca Franki Lehfeldt, żony ministra finansów Christiana Lindnera.

Jednak chłopak Christel Scholz zmarł nagle na atak serca w 2009 r. Ponoć zostawił matce polityka fortunę finansową. Osoby z jej otoczenia twierdzą, iż z osobistą stratą nie może pogodzić się do dziś.

Idź do oryginalnego materiału