Szwecji powrót do atomu: ambitny plan pod lupą

1 godzina temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/energia-i-srodowisko/news/szwecja-wraca-do-atomu-ambitny-plan-rzadu-pod-lupa-krytykow/


Szwecja po raz pierwszy od pół wieku wznawia inwestycje w energetykę jądrową. Rząd stawia na nową technologię, która ma zmienić miks energetyczny kraju, ale już teraz budzi kontrowersje.

Szwecja ogłosiła w czwartek (21 sierpnia), iż zdecydowała się na budowę tzw. małych modułowych reaktorów jądrowych (SMR). To pierwszy krok w kierunku rozwoju energetyki jądrowej od ponad 50 lat.

Rząd zapowiedział, iż trzy do pięciu reaktorów nowej generacji powstanie w elektrowni Ringhals na południowo-zachodnim wybrzeżu kraju. Łączna moc inwestycji ma wynieść około 1500 megawatów – tyle, ile produkują dwa tradycyjne reaktory.

– Po raz pierwszy od pół wieku w Szwecji zostanie wybudowana nowa elektrownia jądrowa – podkreślił premier Ulf Kristersson podczas konferencji prasowej.

Od wygaszania do powrotu atomu

Jeszcze w 1980 roku, w referendum konsultacyjnym, Szwedzi opowiedzieli się za stopniowym wygaszaniem energetyki jądrowej. W kolejnych dekadach kraj wyłączył sześć z dwunastu reaktorów. w tej chwili jednak większość polityczna wspiera rozwój atomu – obok inwestycji w odnawialne źródła – jako sposób na zmniejszenie zależności od paliw kopalnych.

Państwowy koncern Vattenfall, odpowiedzialny za projekt, poinformował, iż rozważa współpracę z brytyjską grupą Rolls-Royce lub amerykańską GE Vernova.

– Koszt inwestycji pozostaje przedmiotem negocjacji – zaznaczyła prezes spółki Anna Borg, dodając, iż pierwsze reaktory mogłyby zostać uruchomione około 2035 roku. Vattenfall rozpatruje także budowę kolejnych jednostek w miejscu wyłączonych wcześniej bloków Ringhals 1 i 2.

Dziś sześć działających reaktorów dostarcza około 30% krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.

SMR-y – technologia z potencjałem, ale niedojrzała

Małe modułowe reaktory (SMR) postrzegane są jako tańsze i prostsze w budowie niż klasyczne elektrownie jądrowe. Mają też większą elastyczność operacyjną. Jednak technologia wciąż znajduje się we wczesnej fazie rozwoju – na świecie działa zaledwie kilka takich jednostek.

Plany rządu spotkały się z ostrą krytyką organizacji ekologicznych. Greenpeace zwrócił uwagę na brak szczegółowego budżetu, harmonogramu i wymaganych pozwoleń budowlanych.

„Rząd próbuje wprowadzić Szwedów w błąd, sugerując, iż nowe reaktory zapewnią tanią i zieloną energię” – napisano w oświadczeniu. Zdaniem organizacji atom będzie wymagał jednych z największych dotacji publicznych w historii kraju, a jego rozwój spowolni proces elektryfikacji przemysłu.

– Innymi słowy, będzie to rozwiązanie droższe, wolniejsze i gorsze dla klimatu niż rozwój odnawialnych źródeł energii – podsumowała organizacja.

Idź do oryginalnego materiału