Szczyt BRICS w Kazaniu

1 dzień temu

PEKIN – Jak w miniony piątek poinformowało chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, prezydent Chin Xi Jinping w dniach 22-24 października weźmie udział w 16. szczycie formatu BRICS w Kazaniu, w Rosji.

Mao Ning, rzecznik ministerstwa, informując o podróży Xi oświadczył, iż przewodniczący Xi w Kazaniu „weźmie udział w spotkaniu przywódców, dyskusjach przywódców państw z ekspertami, a także przeprowadzi dogłębną wymianę poglądów z przywódcami na temat obecnej sytuacji międzynarodowej”.

„Chiny są gotowe do współpracy ze wszystkimi stronami w celu promowania współpracy BRICS, zapoczątkowania nowej ery jedności i samodzielności na Globalnym Południu oraz wspólnego promowania pokoju i rozwoju na świecie” przekazał mediom Mao Ning.

Xi Jinping jest jedną z ponad 20 głów państw, które wezmą osobiście udział w wydarzeniu. W Kazaniu prezydent Rosji Władimir Putin witać będzie prezydenta Chin, a także premiera Indii Narendrę Modiego, prezydenta Turcji Recepa Erdogana, czy prezydenta Iranu Masuda Pezeszkiana.

W Kazaniu spodziewani są wysokiej rangi przedstawiciele 32 państw.

Format BRICS, który ma stanowić przeciwwagę dla zachodniego porządku światowego, początkowo obejmował Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki, ale w tym roku zaczął się gwałtownie rozszerzać. Iran, Egipt, Etiopia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska dołączyły do organizacji w styczniu bieżącego roku. Turcja, Azerbejdżan, Malezja i kilka innych państw formalnie złożyły wniosek o przyjęcie do BRICS, a ponad 30 zadeklarowało chęć członkostwa.

Szczyt BRICS w Kazaniu uznawany jest już w tej chwili za sukces Rosji. Przeczy bowiem w sposób oczywisty przewidywaniom, iż wojna na Ukrainie i międzynarodowy nakaz aresztowania Putina uczynią z niego pariasa. Co istotne – podczas szczytu w Kazaniu Putin ma odbyć około 20 dwustronnych spotkań z liderami państw, którzy będą brać udział w wydarzeniu.

Wśród wielu celów jakie chcą osiągnąć uczestnicy szczytu w Kazaniu wymienia się między innymi skonkretyzowanie prac nad stworzeniem alternatywnego do SWIFT systemu płatności transgranicznych, systemu, który opierać się będzie o waluty własne państw, a nie o dolara amerykańskiego.

Oczekuje się, iż Rosja podpisze traktat o „kompleksowym partnerstwie strategicznym” z Iranem, wzmacniając coraz bliższe więzi między Moskwą a Teheranem. Chiny podpisały takie traktaty zarówno z Rosją, jak i Iranem.

Indie chcą rozszerzyć współpracę z Rosją, choć już teraz są jednym z najważniejszych partnerów handlowych Moskwy. Chiny mające ambicje stania się liderem Globalnego Południa wykorzystają szczyt w Kazaniu dla tego celu. Przy czym z oczywistych względów chcą zarazem zachowywać formalną i praktyczną neutralność w stosunku do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, by zachować pozycje potencjalnego mediatora.

Z naszej perspektywy niezwykle ciekawym uczestnikiem szczytu jest Turcja, która złożyła wniosek o przystąpienie do grupy BRICS. Turcja, członek NATO i kandydat do Unii Europejskiej jest coraz bardziej sfrustrowana Zachodem. Rozmowy Turcji w sprawie członkostwa w UE utknęły w martwym punkcie w 2016 r. ze względu na spory z Cyprem i kwestie dotyczące praw człowieka. Dziś na relacje Turcji z Zachodem cień rzuca wykluczenie jej z programu dostaw myśliwców F-35, ale przede wszystkim postawa państw zachodnich wobec sytuacji w Gazie. Erdogan oskarżył niedawno USA i zachodnich sojuszników o pośredni współudział w izraelskich działaniach wojskowych w Strefie Gazy.

Na szczycie BRICS nie pojawi się prawdopodobnie książę koronny Mohammed bin Salman, rzeczywisty władca Arabii Saudyjskiej. Przyczyna nieobecności mają być tarcia pomiędzy Saudami a Rosjanami w kwestii polityki dotyczącej utrzymania cen ropy naftowej na świecie. Oba te państwa są członkami organizacji OPEC+.

Obecni członkowie BRICS posiadają niemal 45 proc. światowych rezerw ropy naftowej. Łączny dochód państw członkowskich przekracza jedną trzecią światowego PKB, a zamieszkuje je 45 proc. ludności Ziemi. Większość z tych państw oficjalnie utrzymuje neutralne stanowisko wobec wojny Rosji z Ukrainą i nie popiera zachodnich prób izolowania Moskwy na arenie międzynarodowej.

Leszek B. Ślazyk

e-mail: [email protected]

© www.chiny24.com

Idź do oryginalnego materiału