Szarpanina na Okęciu przed wylotem do Egiptu, w ruch poszły pięści! „Potworna bitwa”

2 dni temu
Okęcie zamiast rajskiego Egiptu. Turyści zamiast wypoczynku na plaży utknęli na lotnisku na ponad dwie doby. Horror zamiast rajskich wakacji Warszawskie Okęcie pogrążone w kryzysie? Ponad 100 osób miało wylecieć na wyczekane wakacje do Egiptu, w czwartkowy poranek. Niestety, plany „lekko” się zmieniły, ponieważ samolot, który miał zabrać turystów do raju, postanowił zatrzymać ich w „piekle”. Połączenie, które miało być zrealizowane w czwartek, opóźniło się ponad dwie doby. Okęcie zamieniło się w noclegownie, ponieważ wielu z poszkodowanych pasażerów nocowało na lotnisku, licząc na to, iż biuro podróży Itaka, które jest odpowiedzialne za organizacje ich wakacji, wreszcie weźmie sprawy w swoje ręce. Przyczyną opóźnienia samolotu miała być awaria. Informacja o zmianie godzin lotu pojawiła się zaledwie 10 minut przed startem. Pasażerowie pozostali pozostawieni bez informacji do godziny 14:00. Nie wiedzieli, czy mogą spodziewać się jakiejkolwiek pomocy ze strony biura. Po 6 godzinach oczekiwania otrzymali butelki z wodą. Niedługo po tym Itaka poinformowała, iż na 180 oczekujących osób pod lotniskiem oczekuje tylko jeden autobus, który rozwiezie turystów do hoteli. – Czuję się jak w jakiejś grze, iż kto nie umrze, ten wygrywa. Potworna bitwa jest o wejście. Wszyscy się szarpali – relacjonował jeden z poszkodowanych. W piątek rano turyści zostali przewiezieni na
Idź do oryginalnego materiału