Szaleństwo wyborcze w USA. "Nie widziałem niczego podobnego". Amerykanie mają dosyć. "Nie mogą się doczekać końca wyborów"

2 godzin temu
Zdjęcie: Zwolennicy Kamali Harris w Pensylwanii


Amerykanie mieszkający w kluczowych "wahających się" stanach znaleźli się w centrum kampanijnego "pola bitwy". Mierzą się z bezprecedensowym natłokiem reklam, bilbordów, telefonów i SMS-ów namawiających ich do głosowania na Trumpa lub Harris. Demokraci i Republikanie nie ustają w wysiłkach — choćby najmniejsza zmiana preferencji wyborców może zadecydować o tym, kto zasiądzie w Białym Domu jako 47. prezydent Stanów Zjednoczonych.
Idź do oryginalnego materiału