Świąteczne wspomnienia i plany na przyszłość. Rozmowa z wójtem gminy Łowicz, Krzysztofem Igielskim

lowicz24.eu 11 godzin temu
Grudzień to czas refleksji, wspomnień i rodzinnych spotkań. W tym wyjątkowym okresie odwiedziliśmy wójta gminy Łowicz, Krzysztofa Igielskiego, który podzielił się z nami swoimi wspomnieniami z dzieciństwa, opowiedział o tradycjach świątecznych i wyzwaniach, które towarzyszyły mu w pierwszych miesiącach pełnienia funkcji wójta. Pierwsze wspomnienia świąteczne

„Pierwsze święta, które pamiętam, to wczesne lata 90. – zaczyna wójt. – Mieszkałem wtedy na ulicy Małszyckiej w Łowiczu. Przyszedł Mikołaj i do dziś nie wiem, kto się za niego przebrał! Dostałem ciężarówkę z czterema resorakami. To był prawdziwy hit – kupiona pewnie w Pewexie. Wszystkie dzieci mi jej zazdrościły, bo wcześniejsze zabawki były proste, metalowe, a ta wyglądała jak z innego świata!” – wspomina z uśmiechem.

Jego siostra dostała wtedy lalkę Barbie. „To były czasy, kiedy żyli jeszcze moi dziadkowie. Babcia, jedynaczka, zawsze przypominała nam o tym, jak ważne są rodzinne więzi. Choinka była zawsze żywa, ozdobiona watą, a pod obrusem obowiązkowo sianko. Po kolacji wigilijnej to sianko było już wszędzie!”

Tradycje, które przetrwały

„Zawsze łamaliśmy się opłatkiem, a po kolacji szliśmy na pasterkę. Nie było jeszcze kościoł
Idź do oryginalnego materiału