Sceny na spotkaniu z Nawrockim! Nie takiego powitania spodziewał się kandydat PiS. „Zerknąłem i widziałem”

1 dzień temu
Karol Nawrocki nie będzie miło wspominał tej kampanii wyborczej, szczególnie wiecu w Sanoku. Do akcji musiały wkroczyć straż miejska i policja! Karol Nawrocki i ciemne karty z jego biografii Gdy Karol Nawrocki decydował się na start w wyborach chyba nie do końca wiedział, na co się pisze. Od początku jego kampanii wychodzą na jaw dziwne fakty z jego przeszłości: a to wypomina się mu, iż zna przestępców, a to innym razem to, iż napisał biografię słynnego mafiosy Nikosia pod pseudonimem „Tadeusz Batyr”. Na pewno nie tak to miało wyglądać. Teraz „obywatelski” kandydat na prezydenta spotkał się ze swoimi wyborcami w Sanoku. I nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, iż na miejscu pojawił się też pewien mężczyzna z transparentem „Tadeusz Batyr, kandydat wszystkich bandziorów” – było to oczywiście nawiązanie do pseudonimu Nawrockiego, pod którym ten napisał książkę o Nikosiu, oraz tego, iż zna osoby z półświatka. Zwolennicy szefa IPN starali się odebrać mu transparent, gdy to nie pomogło interweniowała straż miejska, która wręcz obezwładniła mężczyznę. Co na to sam najbardziej zainteresowany polityk. – Drodzy Państwo, odniosę się do tego baneru. Nie do końca wiem, co dzieje się za moimi plecami, ale zerknąłem i widziałem – powiedział, choć nie
Idź do oryginalnego materiału