W czwartek po południu radni województwa podlaskiego przyjęli stanowisko wzywające rząd do ponownego otwarcia przynajmniej jednego drogowego przejścia granicznego z Białorusią. Wniosek w tej sprawie złożył klub PSL, współtworzący zarząd województwa razem z KO. Za przyjęciem stanowiska głosowało 27 radnych; jedna osoba nie wzięła udziału w głosowaniu, a dwie były nieobecne.
Rosnące koszty dla transportu
Obecnie wszystkie drogowe przejścia graniczne z Białorusią w województwie podlaskim pozostają zamknięte. Przejście w Kuźnicy zostało zamknięte w listopadzie 2021 r. w związku z wywołanym przez Białoruś kryzysem migracyjnym. Bobrowniki zamknięto w marcu 2023 r., po skazaniu przez reżim białoruski dziennikarza i działacza Związku Polaków na Białorusi, Andrzeja Poczobuta. Zamknięte pozostają także Połowce oraz turystyczne przejścia w Białowieży i Rudawce. Ruch towarowy możliwy jest jedynie przez kolejowe przejścia w Kuźnicy i Siemianówce.
Radni wskazują, iż zamknięcie drogowych przejść granicznych w regionie oznacza poważne utrudnienia dla sektora transportu i logistyki. Przewoźnicy są zmuszeni wybierać znacznie dłuższe i kosztowniejsze trasy, na przykład przez Litwę, co podnosi ceny paliwa, wydłuża czas dostaw i powoduje spadek konkurencyjności firm.
Uderzenie w lokalną gospodarkę i eksport
W przyjętym stanowisku radni podkreślają, iż skutki zamknięcia granicy są odczuwalne w całej gospodarce regionu – od spadku eksportu towarów i usług na Białoruś, przez trudności rolników i producentów żywności, aż po problemy lokalnego handlu. – „Dostrzegamy bardzo silny negatywny wpływ braku otwartych przejść granicznych dla ruchu drogowego osób i towarów na gospodarkę naszego województwa. Świadczą o tym dane statystyczne, spowolnienie wzrostu PKB i trudna sytuacja firm transportowych, logistycznych i hurtowych” – mówił przewodniczący sejmiku i szef klubu PSL Cezary Cieślukowski.
Radni zaznaczyli, iż całkowicie zniknął napływ klientów z Białorusi, którzy wcześniej robili zakupy w Podlaskiem. Problemy mają też agencje celne i firmy obsługujące wymianę towarową z sąsiadem zza wschodniej granicy. Eksporterzy muszą szukać nowych rynków zbytu, a ograniczenie sprzedaży żywności i produktów rolnych uderza bezpośrednio w rolników.
Czas na nowe otwarcie
Zdaniem radnych otwarcie jednego z przejść granicznych mogłoby być symbolicznym i praktycznym krokiem w stronę zapowiadanego przez rząd „nowego otwarcia”. – „Zamknięcie przejść było uzasadnione w momencie, gdy granica była wykorzystywana jako narzędzie presji migracyjnej w rękach reżimu Łukaszenki. Dziś jednak funkcjonują przejścia w województwie lubelskim – w Terespolu i Koroszczynie – a w Podlaskiem cały ruch drogowy jest zablokowany” – argumentował Cieślukowski.
W stanowisku podkreślono, iż postulaty ponownego otwarcia granicy popierają zarówno przedsiębiorcy, jak i mieszkańcy regionu. Sejmik zaznaczył, iż apel nie oznacza rezygnacji z działań na rzecz bezpieczeństwa państwa, ale jest wołaniem o przywrócenie przejezdności i sprawności szlaków transportowych.
