Samorządowcy chcą większej autonomii w zakresie wykorzystania infrastruktury oświatowej

2 dni temu
Zdjęcie: fot: PAP/Krzysztof Ćwik


Chcemy mieć większą autonomię, jeżeli chodzi o tworzenie szkół, przedszkoli, w zakresie wykorzystania infrastruktury oświatowej. Dzisiaj mamy potężne bariery – powiedział PAP Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. Po spotkaniu z MEN i MF samorządowcy liczą na „doprowadzenie do koniecznych zmian”.

Samorządowcy i przedstawiciele resortów: edukacji i finansów rozmawiali podczas niedawnego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego m.in. o obowiązującej od 1 stycznia 2025 r. reformie finansowania samorządów. Zakłada ona, iż głównym źródłem dochodów samorządów są dochody podatkowe, a subwencje z budżetu państwa mają charakter uzupełniający. Dotychczasową subwencję oświatową zastąpiły tzw. potrzeby oświatowe. Samorządowcy chcą m.in. wypracowania sposobu ustalenia potrzeb oświatowych na 2026 r.

Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich ocenił, iż spotkanie było „potrzebne i dobre”. Jednocześnie zaznaczył, iż na razie nie będzie mówić o szczegółach – przygotowywany jest protokół z tego spotkania, który za kilka dni będzie udostępniony publicznie. „To jest początek rozmów, będziemy ze sobą przez cały czas dyskutowali i będziemy naciskali na konkrety. Jak to zwykle na pierwszym spotkaniu bywa, nie wszyscy mogą być zadowoleni, ale dziękuję partnerom rządowym, iż rozmawiamy, bo to dobrze rokuje na przyszłość” – powiedział.

Jednocześnie przyznał, iż samorządowcom „daleko do satysfakcji”. „Nie ma przełomu, o ile chodzi o wysokość środków na edukację. Nie padła żadna deklaracja, iż będzie ich dużo więcej” – powiedział.

Z wyliczeń organizacji samorządowych wynika, iż w tegorocznym budżecie potrzeby oświatowe zostały zaniżone o ok. 40-45 mld zł w skali kraju. „W związku z tym zależy nam na tym, żeby nowy system, po pierwsze, powstrzymał trend do pogłębiania się tej luki w finansowaniu oświaty, a po drugie, żeby odważyć się na długookresowe rozwiązania, które uwzględnią skutki dynamicznych zmian demograficznych, bo nas już nie stać na delikatne formy działania” – dodał Wójcik.

Zaznaczył, iż samorządowcy są za wsparciem nauczycieli i uczciwym ich wynagradzaniem, podobnie jak za niektórymi rozwiązaniami z ustawy Karta Nauczyciela. „To jest jasne i bardzo to podkreślam. Ale też zwracam uwagę, iż na to musimy mieć pieniądze” – powiedział.

Dodał, iż „nie ma akceptacji, by wprowadzać rozwiązania korzystne z punktu widzenia związków zawodowych czy samych nauczycieli, gdy później samorządowcy mają problem z ich realizacją”. „Z prozaicznego powodu – nie otrzymamy odpowiednich środków na wdrożenie tych rozwiązań” – wskazał.

Przekazał, iż podczas spotkania ze stroną rządową padło „kilka propozycji”, które dotyczyły „głównie kwestii organizacji systemu”.

„Chcemy mieć większą autonomię, o ile chodzi o tworzenie szkół, przedszkoli, w zakresie wykorzystania infrastruktury oświatowej. Dzisiaj mamy potężne bariery. Nie wiem, czy jest taki kraj na świecie, w którym nie można w tym samym budynku szkolnym mieć jednocześnie żłobka, świetlicy dla dorosłych czy biblioteki publicznej” – powiedział.

Jego zdaniem na przeszkodzie stoi „myślenie branżowe, silosowe”. „Niech w małej miejscowości będzie szkoła, ale nich będzie obiektem wielofunkcyjnym, służącym temu, do czego jest tam naprawdę potrzebna” – zaznaczył.

Idź do oryginalnego materiału