Sąd Najwyższy idzie na rękę PiS. Były szef PKW ostrzega przed nadchodzącym problemem
Zdjęcie: Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uznała za zasadną drugą ze skarg Prawa i Sprawiedliwości na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej. Tym razem chodzi o odrzucenie rocznego sprawozdania finansowego partii za 2023 r. Decyzja ta dla PiS oznacza odblokowanie drogi do otrzymania ponad 70 mln zł z budżetu państwa. Problem w tym, iż ta izba SN jest nieuznawana za sąd przez europejskie trybunały i przez legalnych sędziów SN, więc rząd nie stosuje się do jej rozstrzygnięć. — Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN nie jest sądem, jej "postanowienia" nie zostały wydane przez sąd, więc każda czynność tej izby jest bezskuteczna — mówi Onetowi były szef PKW sędzia Wojciech Hermeliński.