Rząd wprowadził ustawę po cichu. Dotyczy milionów seniorów. Nie wiadomo czy cieszyć się czy nie

2 godzin temu

Ponad milion Polaków złożyło wnioski o rentę wdowią, ale co dziesiąty dostał odmowę. Problem tkwi w limicie świadczenia, który rząd zdecydował się podnieść. Decyzję podjęto bez rozgłosu, a seniorzy czekają na znacznie większe zmiany.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Ministerstwo nie wydało komunikatu, rzecznik rządu nie informował mediów, a wiadomość pojawiła się po cichu w Dzienniku Ustaw. Rząd ustalił waloryzację renty wdowiej na 2026 rok na najniższym możliwym poziomie – 4,9 procenta. To oznacza, iż limit świadczenia wzrośnie z obecnych 5634 złotych do 5910 złotych brutto.

Od stycznia 2025 roku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło już ponad 1,1 miliona wniosków o rentę wdowią. Pieniądze otrzymało jednak tylko 804,5 tysiąca osób. Pozostałe wnioski zostały odrzucone, a najczęstszą przyczyną odmowy okazało się przekroczenie maksymalnej kwoty świadczenia.

ZUS wydał negatywne decyzje dla 106,3 tysięcy osób. Aż 40 tysięcy z nich otrzymało odmowę właśnie z powodu zbyt wysokiego obecnego świadczenia. W 24,4 tysiąca przypadków problemem był zbyt wczesny wiek owdowienia, a ponad 34,5 tysiąca odmów wynikało z braku prawa do renty rodzinnej lub własnego świadczenia.

Co oznacza minimalna waloryzacja

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, limit renty wdowiej podlega waloryzacji na takich samych zasadach jak emerytury i renty. Rząd może jednak wybierać między różnymi wariantami naliczania wskaźnika. Zdecydował się na najniższy możliwy – inflację plus 20 procent realnego wzrostu płac.

Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk potwierdził w rozmowie z Faktem, iż w 2026 roku seniorzy mogą liczyć na podwyżkę. Jednak wzrost z obecnych 5634 złotych do około 5910 złotych to przyrost o zaledwie 276 złotych miesięcznie. Dla porównania – pierwotna wersja projektu zakładała powiązanie limitu z trzykrotnością przeciętnej emerytury, co w tej chwili dawałoby około 12 tysięcy złotych brutto.

Jak informuje portal My Company Polska, nowa waloryzacja ma zapewnić seniorom jedynie utrzymanie prawa do świadczenia po marcowej waloryzacji innych emerytur i rent. To oznacza, iż osoby otrzymujące rentę wdowią nie stracą prawa do świadczenia, ale też nie zyskają realnej podwyżki.

Co to oznacza dla ciebie

Jeśli jesteś wdową lub wdowcem i planujesz złożyć wniosek o rentę wdowią, sprawdź najpierw łączną wysokość swoich świadczeń. Renta wdowia pozwala pobierać 100 procent jednego świadczenia i 15 procent drugiego (od 2027 roku będzie to 25 procent), ale suma nie może przekroczyć trzykrotności minimalnej emerytury.

Obecnie ten limit wynosi 5634 złote, a od marca 2026 roku wzrośnie do około 5910 złotych. jeżeli twoja emerytura plus 15 procent renty rodzinnej po zmarłym małżonku przekracza tę kwotę, nie otrzymasz pełnej renty wdowiej, ale świadczenie zostanie obcięte do limitu.

Przykład: Pani Anna ma emeryturę 4000 złotych, a renta rodzinna po zmarłym mężu to 3000 złotych. Gdyby mogła pobierać pełne kwoty, dostałaby 4000 złotych + 15% z 3000 złotych = 4450 złotych. To mieści się w obecnym limicie, więc otrzyma pełną rentę wdowią.

Jednak pani Barbara z emeryturą 4500 złotych i rentą rodzinną 4000 złotych liczyłaby na 4500 + 600 złotych (15% z 4000) = 5100 złotych. To też mieści się w limicie. Ale jeżeli pani Barbara ma emeryturę 5000 złotych i rentę rodzinną 5000 złotych, to 5000 + 750 złotych przekracza limit. Dostanie tylko 5634 złote, a od 2026 roku – 5910 złotych.

Seniorzy czekają na większe zmiany

Problem polega na tym, iż większość wdów i wdowców ma świadczenia przekraczające obecny limit. Szczególnie dotyczy to osób, które przez całe życie pracowały i opłacały składki na wyższym poziomie.

Pani Krystyna z Warszawy, której mąż był lekarzem, opowiada w internetowych grupach seniorów: „Przez 40 lat płaciliśmy maksymalne składki, a teraz dostaję mniej niż osoba, która zarabiała minimalne wynagrodzenie. To niesprawiedliwe”.

Organizacje seniorów od miesięcy apelują o podniesienie limitu. Najpopularniejszym postulatem jest powrót do pierwotnej wersji projektu, która przewidywała limit na poziomie trzykrotności przeciętnej emerytury. w tej chwili oznaczałoby to około 12 tysięcy złotych brutto – ponad dwukrotnie więcej niż obecny limit.

Portal Biznes Wprost informuje, iż rząd odsuwa temat znacznego podwyższenia limitu do 2028 roku, tłumacząc to potrzebą ewaluacji programu. W ustawie zapisano, iż Rada Ministrów dokona weryfikacji wskaźnika wysokości świadczeń w celu oceny możliwości i zasadności jego podwyższenia.

Kontrowersje wokół wieku owdowienia

Limit kwotowy to nie jedyny problem renty wdowiej. Równie kontrowersyjne okazało się kryterium wieku. Aby otrzymać świadczenie, kobieta musi owdowieć nie wcześniej niż w wieku 55 lat, a mężczyzna – 60 lat.

Ta zasada wzbudza szczególnie dużo emocji. Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają skargi od osób, które owdowiały wcześniej i uważają ten warunek za dyskryminujący. Seniorzy argumentują, iż śmierć małżonka to tragedia niezależnie od wieku, a system powinien wspierać wszystkich wdowców.

ZUS informuje, iż właśnie to kryterium wieku było powodem 24,4 tysiąca odmownych decyzji. Osoby, które owdowiały zbyt wcześnie, nie mogą skorzystać z nowego świadczenia, choćby jeżeli spełniają wszystkie pozostałe warunki.

Koszty programu rosną

Program renty wdowiej generuje coraz większe koszty dla budżetu państwa. W pierwszych miesiącach funkcjonowania, od lipca do grudnia 2025 roku, koszt ma wynieść prawie 4 miliardy złotych. W 2026 roku, gdy świadczenie będzie wypłacane przez pełnych 12 miesięcy, wydatki znacznie wzrosną.

Średnia wysokość renty wdowiej wynosi w tej chwili około 300 złotych miesięcznie. To kwota wynikająca z 15-procentowego dodatku do głównego świadczenia. Od 2027 roku, gdy procent wzrośnie do 25, średnia wypłata może sięgnąć około 500-600 złotych miesięcznie.

Ministerstwo Finansów nie podało dokładnych prognoz kosztów na kolejne lata, ale ekonomiści szacują, iż przy obecnej liczbie beneficjentów roczny koszt programu może przekroczyć 8 miliardów złotych.

Jak sprawdzić, czy ci przysługuje

Przed złożeniem wniosku warto skorzystać z kalkulatora dostępnego na stronie ZUS. Narzędzie pozwala obliczyć wszystkie możliwe warianty zbiegu świadczeń i wybrać najkorzystniejszy.

Aby otrzymać rentę wdowią, musisz spełnić cztery podstawowe warunki równocześnie: mieć ukończone 60 lat (kobieta) lub 65 lat (mężczyzna), pozostawać we wspólności małżeńskiej do dnia śmierci małżonka, nabyć prawo do renty rodzinnej nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego oraz nie zawrzeć nowego związku małżeńskiego.

Wniosek można składać od 1 stycznia 2025 roku. Aby otrzymać świadczenie od lipca 2025 roku, trzeba było złożyć go najpóźniej do 31 lipca. Teraz wypłaty rozpoczynają się od miesiąca złożenia wniosku.

Co dalej z rentą wdowią

Decyzja o minimalnej waloryzacji może być sygnałem, iż rząd nie planuje większych zmian w najbliższym czasie. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w ostatnich wypowiedziach podkreślał potrzebę stabilizacji systemu przed wprowadzaniem kolejnych modyfikacji.

Seniorzy liczą jednak na zmiany po 2028 roku, gdy przeprowadzona zostanie zapowiedziana ewaluacja programu. Organizacje emerytów przygotowują już petycje z żądaniem podniesienia limitu i zniesienia kryterium wieku owdowienia.

Tymczasem osoby, które otrzymały odmowne decyzje, mogą składać odwołania. Do tej pory wpłynęło 1465 postępowań odwoławczych, choć ich skuteczność jest ograniczona – przepisy są jasne i nie pozostawiają dużego pola do interpretacji.

Niezależnie od planowanych zmian, renta wdowia pozostaje znaczącym wsparciem dla setek tysięcy polskich seniorów. choćby przy obecnych ograniczeniach, średni dodatek 300 złotych miesięcznie to istotna pomoc w budżecie domowym emeryta.

Idź do oryginalnego materiału