Rząd szykuje limity płac dla lekarzy. NFZ brakuje 23 mld zł

bejsment.com 1 godzina temu

Według medialnych doniesień rząd ma do 7 stycznia przedstawić propozycje spowolnienia wzrostu wynagrodzeń medyków. To reakcja na apel Związku Powiatów Polskich, który domaga się wprowadzenia górnych limitów zarobków, zwłaszcza dla lekarzy. Samorządowcy twierdzą, iż wysokie płace specjalistów obciążają budżety szpitali i prowadzą do sytuacji, w której dyrektorzy są „szantażowani odejściem całych zespołów”. Wskazują, iż lekarze często zarabiają 70–80 tys. zł miesięcznie.

Po posiedzeniu Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia ustalono, iż resort zdrowia przedstawi propozycje zmian w systemie wynagrodzeń. Obecne przepisy – wprowadzone za rządów PiS – gwarantują coroczne podwyżki oparte na wzroście przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Jak wylicza MZ, w 2022 r. płace w ochronie zdrowia wzrosły o 30 proc., w 2023 r. o 12 proc., w 2024 r. o 12,75 proc., a w tym roku mają wzrosnąć o 14,34 proc.

Tymczasem NFZ brakuje na przyszły rok 23 mld zł. Rząd rozważa więc czasowe zawieszenie dotychczasowych zasad, co oznacza otwarty konflikt z częścią środowiska lekarskiego. Według relacji z posiedzenia zespołu wiceminister finansów mówiła „głównie o liczbach”, a związki zawodowe „o godności”.

Wśród propozycji pojawił się pomysł maksymalnej stawki godzinowej dla lekarzy — 200–230 zł. Inny wariant zakłada, by stawka brutto nie mogła przekroczyć 1/20 płacy minimalnej. W 2026 r. oznaczałoby to maksymalnie 240 zł za godzinę, czyli około 40 tys. zł miesięcznie, a w wyjątkowych sytuacjach 48 tys. zł.

Idź do oryginalnego materiału