Rynek pracy bardziej transparentny? Ta firma szykuje czterodniowy tydzień pracy

1 godzina temu

Opolskie Forum Zawodowe 2025 podzielono na dwa bloki tematyczne. Pierwszy dotyczył przyszłości zatrudnienia na Opolszczyźnie, drugi – stabilności zatrudnienia oraz dobrostanu pracowników w miejscu pracy.

– Coraz trudniej odnaleźć się we współczesnym świecie. Ludzie tak naprawdę nie szukają już informacji w mediach i świecie, tylko emocji. A nam potrzeba stabilności, która umożliwi rozwój i zapewni bezpieczeństwo – zauważyła Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałkini województwa opolskiego witając uczestników wydarzenia.

– I po to właśnie jest Wojewódzki Urząd Pracy i wy państwo, abyście mieszkankom i mieszkańcom regionu pokazali, iż można tu znaleźć dobrze pracę i stabilnie budować swoją przyszłość. Zależy nam na tym, by każdy tu czuł się bezpiecznie. By ci, którzy tu przyjeżdżają poczuli tę dobrą energię, widzieli, iż instytucję ze sobą współpracują – powiedziała.

Opolskie Forum Zawodowe 2025: Trendy i wyzwania

Motywem przewodnim siódmej odsłony wydarzenia WUP w Opolu było „Budowanie stabilności w czasach niepewności”.

– Sytuacja polityczna, ale też społeczna i gospodarcza jest niepewna. Dlatego rezonuje na polski i opolski rynek pracy – mówił Maciej Kalski, dyrektor WUP w Opolu.

– Zarówno w mediach tradycyjnych, jak i social mediach możemy przeczytać o zwolnieniach, zapowiadanych zwolnieniach, o tym, iż spada liczba ofert pracy… – wyliczał. – Z drugiej strony natomiast o tym, iż PKB rośnie, kraj się znakomicie rozwija, a ocena dobrostanu życia mieszkańców regionu i Polski jest raczej pozytywna niż negatywna. Mamy wiele sprzeczności. I dziś o tym chcemy z ekspertami rozmawiać.

Odnosząc się do obecnej kondycji opolskiego rynku pracy, dyrektor WUP przypomniał, że bardzo niska liczba przypadła na październik.

– Stopa bezrobocia w ostatnich miesiącach zatrzymała się na poziomie 6,2 proc. W grudniu, styczniu można spodziewać się wzrostów na rynku pracy, jednakże liczymy, iż na wiosnę stopa bezrobocia będzie się stabilizować. W zależności od tego, co wydarzy się w geopolityce – prognozował dyrektor Kalski.

Z nową ustawą szereg zmian

Maciej Kalski przytoczył także obowiązującą od 1 czerwca 2025 r. ustawę o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Wraz z nią zmienił się sposób rejestracji bezrobotnych i dopuściła nowe grupy do rejestrów.

– jeżeli pracodawca chce zatrudnić obcokrajowców z takich państw jak Ukraina, Gruzja i Mołdawia nie musi zgłaszać dodatkowych ofert pracy, które miały udowodnić, iż nie ma obywateli polskich chętnych podejmowania pracy. Tego obowiązku już nie ma. Dlatego w znaczący sposób spadła liczba ofert, która przez ostatnie lata były nieco sztucznie zawyżana – opisywał.

Nowa ustawa wprowadziła także obowiązek zamieszczania wszystkich ofert pracy na portalu Praca.gov.pl.

– Tych ofert pojawia się tam coraz więcej, są wysokiej jakości. Kolejna zmianę wprowadzi w nowym roku kodeks pracy: w ofercie muszą być podane widełki wynagrodzenia. Wszystko idzie w kierunku większej transparentności dla pracowników – zauważył Maciej Kalski.

Rynek pracy przejdzie przeobrażenia

Z kolei ekonomista, dr Piotr Lewandowski, prezes zarządu Instytutu Badań Strukturalnych, prognozował, iż polski rynek pracy czeka kilka zmian strukturalnych.

– Z jednej strony spodziewamy się, iż branże przemysłowe przez długi okres napędzające gospodarkę, jak np. motoryzacja, będą trochę słabły. Z drugiej mamy trendy związane z demografią. Wiemy, iż starzenie się ludności zwiększy popyt na pracowników w ochronie zdrowia i opiece – mówił dr Piotr Lewandowski.

W związku z tym wskazał, iż płace w usługach publicznych nie do końca spełniają aspiracje młodych.

– Równocześnie widzimy nowe możliwości związane z tzw. zieloną gospodarką, np. elektromobilnością. Ona już się rozwija na Opolszczyźnie, rozwijają się fabryki baterii. Tego typu zawody będą miały przyszłość. A szczególnie na południu Polski – zauważył dr Piotr Lewandowski.

Ocenił także, iż postęp związany z AI zmniejszy zapotrzebowanie na m.in. proste prace biurowe.

– Przez ostatnie kilkanaście lat w Polsce rozwijał się sektor usług wspólnych: centra księgowe, centra kompetencji dla korporacji itp. Myślę, iż tam w przyszłości będzie tej pracy mniej – stwierdził ekonomista.

Czterodniowy tydzień pracy coraz bliżej

Doświadczeniami z przygotowań do projektu ministerialnego na temat wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy dzielił się Marcin Nawrocki ze spółki Pol-Elektra z branży automotive.

– Nie boimy się tego systemu. Sądzimy, iż mamy na tyle doświadczenia, iż wiemy jak to zrobić. Pierwsze doświadczenia z tym związane mieliśmy przecież już w pandemii. Chcemy pokazać, iż w produkcji tydzień pracy da się zredukować do czterech dni – mówił prezes Marcin Nawrocki.

– Startujemy z projektem 1 stycznia. W ciągu pierwszego półrocza trzeba zredukować czas pracy o 10 proc., a w ciągu drugiego – o 20 proc. Zrobimy to w ten sposób, iż co drugi piątek w pierwszym półroczu będzie wolne, a drugim – adekwatnie każdy piątek będzie wolny. Od strony systemowej – każdy z pracowników dostanie dodatkową pulę urlopu, którą będzie musiał w tym czasie wykorzystać – opisywał.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału