Rolnicy protestują w Warszawie. Najpierw pikieta, później przemarsz [SPRAWDŹ TRASĘ]

1 tydzień temu
Zdjęcie: Protest rolników w Warszawie (autor: RDC)


Rozpoczął się protest rolników w Warszawie. Uczestnicy są przy ul. Jasnej 14/16A. Następnie około godz. 16.00 uczestnicy przemaszerują na trasie: Świętokrzyska, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Miodowa, Senatorska do skrzyżowania z ul. Nowy Przejazd. Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, iż linie 106, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 503 i 518 zostaną w centrum miasta skierowane na trasy objazdowe.

Data protestu nie jest przypadkowa, ponieważ dziś odbędzie się uroczystość otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE.

Dla rolników największym problemem jest umowa o wolnym handlu z państwami Mercosur, czyli Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem. Temat ten poruszyliśmy także w czwartkowej audycji „Debata RDC”. Politycy mówili w Polskim Radiu RDC o tym, jak powinna wyglądać unijna polityka rolna i jak polska prezydencja może na nią wpłynąć.

Posłuchaj rozmowy | Debata RDC | Prezydencja Polski Radzie Unii Europejskiej | Protest rolników

- Unia Europejska - Mercosur. Jest jednoznaczne, negatywne stanowisko rządu. Jesteśmy przeciwko tej umowie, bo jest ona niekorzystna dla polskiej gospodarki, dla polskich rolników. Nie jesteśmy w stanie z innych względów z rolnikami z Ameryki Południowej konkurować. I tu jest ryzyko dla bezpieczeństwa żywności - podkreślał wiceminister rolnictwa Adam Nowak.

Największą obawą jakość produktów

Posłanka KO Katarzyna Piekarska podkreślała, iż największą obawą jest jakość produktów z państw Ameryki Południowej.

- My mamy bardzo wysokie normy, obostrzenia, jeżeli chodzi o podawanie różnego rodzaju specyfików zwierzętom, których nie wolno, antybiotyków na pewnym etapie i tak dalej. Natomiast tam nie ma takich po prostu wymogów. W związku z tym produkty, które trafiają od zwierzęce do nas, one są po prostu gorszej jakości, są mniej zdrowe dla konsumenta - wskazała.


Senator Marcin Karpiński z Lewicy, który jest rolnikiem, podkreślił, iż funkcjonujemy w gospodarce rynkowej i trzeba dbać o konkurencyjność także w sferze globalnej. Musi to jednak być kontrolowane.

- Bez nowych technologii, bez konkurowania z innymi podmiotami, oczywiście na zdrowych i racjonalnych zasadach, to nasze bezpieczeństwo będzie zagrożone. Musi być to profesjonalnie, musi być to w taki sposób, który zapewnia godziwy zysk i rolnikowi, i przetwórcy - mówił.

Pokaz siły

Roman Łazarski z Konfederacji wskazał, iż traktaty unijne mają chronić członków przed zewnętrzną konkurencją.

- Gdyby okazało się, iż ona faktycznie doprowadzi do zawarcia umowy Mercosur, okazałoby się, iż to jest niezgodne z traktatami, bo ona w ten sposób zaburzała konkurencję, która jest, istnieje, jest zapewniona na wewnętrznym rynku Unii Europejskiej - wyjaśnił.


Posłanka Polski 2050 Żaneta Cwalina Śliwowska wskazała, iż rolnicy chcą przede wszystkim wykorzystać inaugurację, a sam protest ma być pokazem ich siły.

- Chcą po prostu zaznaczyć swoje stanowiska, swoje postulaty, swoje obawy też związane z polityką unijną. I myślę, iż przede wszystkim jest to manifestacja mająca na celu właśnie pokazanie siły polskich rolników, siły ich głosu tutaj lokalnego w Polsce - powiedziała.


Inne postulaty rolników to m.in. odejście od Zielonego Ładu i ograniczenie importu towarów rolnych z Ukrainy.

Jak przyjadą rolnicy?

Jak mówił przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu Marek Boruc, rolnicy do stolicy dojeżdżali głównie na własną rękę.

- Ponieważ doskonale wiemy, jaka jest specyfika w naszej pracy na wsi, niektórzy nie będą mogli być podczas całego tego protestu. Tutaj trzeba się będzie zmieniać czy uzupełniać. Są również organizowane wyjazdy autokarowe np. z powiatu węgrowskiego - tłumaczy.


Organizatorzy przewidywali, iż przyjedzie kilka tysięcy osób, nie tylko przedstawicieli środowisk rolniczych, ale też myśliwych i leśników. Protest przed przedstawicielstwem potrwa od półtorej do dwóch godzin.

- Będą przemówienia, zakończy to się złożeniem petycji. Nastąpi przemarsz na Plac Teatralny i tam będzie druga część - mówił Boruc.

Dzisiaj (piątek 3 stycznia) w godzinach 14.00-23.00 na terenie Warszawy odbędzie się zgromadzenie publiczne, które może generować utrudnienia dla kierowców.

Początek zgromadzenia zaplanowany został na godzinę 14 przed siedzibą Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej przy ul.… pic.twitter.com/2KGaFYsVaK

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) January 3, 2025

Bez udziału przewodniczącej Komisji Europejskiej

Rolnicy chcieli wykorzystać obecność w stolicy przewodniczącej Komisji Europejskiej i wyrazić sprzeciw wobec jej polityki w zakresie handlu, klimatu i rolnictwa. Podczas piątkowej uroczystej inauguracji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej nie będzie jednak Ursuli von der Leyen.

Wiceminister rolnictwa Adam Nowak powiedział na antenie Polskiego Radia RDC, iż informacja o nieobecności przewodniczącej była znana już wcześniej.

Pani Ursula von der Leyen nie planowała tego udziału. Od początku mieliśmy taką informację. Natomiast wydaje się, iż to był taki element, który miał zachęcić zarówno polskich rolników, jak i pozostałych związkowców oraz organizacje do udziału w tym proteście — przekazał wiceminister rolnictwa Adam Nowak.

Protest rozpocznie się przy ul. Jasnej 14/16A. Następnie około godz. 16.00 uczestnicy przemaszerują na trasie: Świętokrzyska, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Miodowa, Senatorska do skrzyżowania z ul. Nowy Przejazd. Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, iż linie 106, 111, 116, 128, 175, 178, 180, 503 i 518 zostaną w centrum miasta skierowane na trasy objazdowe.

"Na trasach objazdowych dla wszystkich linii obowiązują pierwsze napotkane przystanki jako stałe, a pozostałe – jako na żądanie" - przekazał ZTM.

Stołeczna policja przypomina, iż w mieście są znaki zakazu wjazdu ciągników rolniczych i pojazdów wolnobieżnych. To znaki B-5 z tabliczką T-0.

Idź do oryginalnego materiału