Rola K. Nawrockiego w Grand Hotelu. Burzliwa dyskusja w Polskim Radiu RDC

3 tygodni temu
Zdjęcie: Start Tygodnia (autor: RDC)


Politycy na antenie Polskiego Radia RDC komentowali burzę wokół doniesień o kandydacie na prezydenta Karolu Nawrockim, które pojawiły się w Onecie. Według redakcji Nawrocki „uczestniczył w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz”. „Tak twierdzą jego ówcześni koledzy z ochrony, z którymi rozmawiał Onet” - podkreślono. „Ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo nasi rozmówcy chcą pozostać anonimowi. Ale biorą odpowiedzialność za swe słowa — deklarują, iż są gotowi złożyć zeznania przed sądem” - napisał portal.

Kandydat na prezydenta, odnosząc się do publikacji Onetu, napisał na X, iż „dziś w Polsce problemem jest prostytucja polityczna, która za obce pieniądze chce oddać Polskę”.

Zapowiedział, iż „za ten stek kłamstw i nienawiści” pozwie Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym.

„Nie ma przepraszam, jest zaprzeczanie”

Nie można być półgębkiem w półświatku i po prostu o ile ktoś bierze udział w nielegalnej działalności, no to jest to jakby naturalna też konsekwencja i po prostu pewien element tej działalności. Więc szczerze mówiąc specjalnie mnie to nie dziwi. Zastanawia mnie tylko to, czy Prawo i Sprawiedliwość miało te wszystkie informacje i czy w ogóle się nie obawiali tego, iż te sprawy się pojawią. Wstyd. Nie ma żadnego „przepraszam”. Jest tylko i wyłącznie zaprzeczanie — komentowała wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Karolina Zioło-Pużuk z Lewicy.


Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski z kolei uważa, iż wszystkie publikacje to kłamstwa i próba zdyskredytowania kandydata.

Pojawiły się sondaże, w których Karol Nawrocki wygrywał z Trzaskowskim, więc trzeba było odpalić brudną bombę. Mamy w tej chwili, Szanowni Państwo, wojnę o Polskę. Wojnę pomiędzy Polską a Niemcami. Niemiecki Onet odpala brudną bombę. Nie ma się co śmiać. Chodzi o przyszłość Polski. Czy będziemy suwerennym krajem? Czy Niemcy będą nami rządzić? — mówił.


Politycy zdziwieni brakiem pozwu w trybie wyborczym

Andrzej Rozenek z Koalicji Obywatelskiej podkreślił, iż dziwi go brak reakcji ze strony Nawrockiego i jego sztabu, jeżeli rzeczywiście to kłamstwa.

W trybie 24-godzinnym można pozwać redaktorów Onetu i żądać od nich udowodnienia. Jak sądzę, udowodnią to bez problemu. Pan Nawrocki w związku z tym wybrał taką sobie ścieżkę, iż wytoczy jakiś pozew cywilny, który się będzie toczył latami. My musimy wiedzieć do czasu wyborów, do niedzieli, co się dzieje z Nawrockim. Co on tam wciąga, co wciera, co robił w tym Grand Hotelu. Musimy to wiedzieć, bo wyborcy muszą wiedzieć, kogo żeście wybrali. Kto jest decyzją prezesa? Dla mnie jest to skandaliczne — tłumaczył.

Norbert Pietrykowski z Polski 2050 powiedział natomiast, iż szokuje go, iż po wizjonerskim kandydacie, jakim był śp. Lech Kaczyński, i po prawniku Andrzeju Dudzie PiS wybrał takiego kandydata.

A teraz cóż my mamy? Boksera z bardzo szemraną przeszłością. Dlaczego to idzie w tym kierunku, a nie odnosicie się państwo do właśnie św. Lecha Kaczyńskiego i takich osób nie przedstawiacie jako kandydatów? Niech wygra lepszy, ja mówię w ten sposób. Nawrocki nie wiedział, od kiedy jest wojna na Ukrainie choćby — wskazał.

Emocje studził Bartosz Bocheńczak z Konfederacji.

Rzucić jakieś oskarżenie jest bardzo prosto. Natomiast faktycznie jest to ostatni tydzień, w którym udowodnienie czegokolwiek będzie ekstremalnie trudne, choćby w tym trybie wyborczym. Natomiast faktycznie na pierwszy rzut oka jest to sprawa kontrowersyjna, budząca emocje, ale akurat my w Konfederacji podchodzimy do tego tematu na chłodno. Zanim nie zobaczymy tych konkretnych dowodów, nie wysłuchamy zeznań świadków, nie będziemy oceniać tutaj pod tym względem kandydata — powiedział.


Druga tura wyborów już w najbliższą niedzielę. Karol Nawrocki zmierzy się w niej z Rafałem Trzaskowskim.

Idź do oryginalnego materiału