Na opublikowanym w mediach społecznościowych zdjęciu z lekcji śpiewania na placu Szczepańskim, obok prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego i prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego pojawiła się… miejska radna Magdalena Mazurkiewicz. Problem w tym, iż radnej na wydarzeniu nie było, a jej wizerunek został doklejony w miejsce uczestnika w stroju krakowskim.
Niedzielna lekcja śpiewania z udziałem Rafała Trzaskowskiego, Jakuba Koska i Waldemara Domańskiego przyciągnęła nie tylko tłumy mieszkańców, ale i uwagę internautów. W sieci zaczęło krążyć zdjęcie z wydarzenia, na którym – poza znanymi politykami – widać także radną Koalicji Obywatelskiej Magdalenę Mazurkiewicz. Tyle iż radnej tam nie było.
Jak się okazało, zdjęcie zostało przerobione, a twarz radnej została wmontowana w miejsce młodego mężczyzny w tradycyjnym stroju krakowskim.
fot. Mateusz Jasko FBMazurkiewicz przyznała, iż nie miała pojęcia o tej „korekcji”: – Wczoraj dokonano manipulacji moim wizerunkiem, zdjęciem, bez mojej wiedzy i autoryzacji. Nie pochwalam takich działań i manipulacji wizerunkiem i nie będzie na to mojej zgody – przekazała. W kolejnym zdaniu odniosła się do osoby, której twarz została zastąpiona jej zdjęciem– Osoby, które poczuły się zmanipulowane, przede wszystkim pana ze zdjęcia, które podmieniono z moim, przepraszam.
Radna dodała, iż współpracuje z trzema osobami zajmującymi się multimediami. To właśnie jedna z nich – jak się tłumaczy – miała stworzyć feralną grafikę, która rozeszła się w internecie.
Zaskakuje jednak to, iż nikt z zespołu nie zauważył, jak absurdalnie wygląda przeróbka, w której twarz radnej naklejono na postać ubraną w strój ludowy. Radna nie poinformowała, czy wobec osoby odpowiedzialnej za manipulację zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje. Nie wiadomo również, czy zamierza zgłosić sprawę do organów ścigania – choć doszło do użycia jej wizerunku bez zgody, a zdjęcie zostało przerobione w sposób, który mógł wprowadzać odbiorców w błąd.
Jarek Strzeboński

2 godzin temu













