Prof. Władimir Ponomariow, rosyjski opozycjonista z Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju uważa, iż z puntu widzenia Kremla, lepszym prezydentem USA będzie Donald Trump niż Kamala Harris. - Putin jest zadowolony z tego, iż Trump jako nowy przywódca USA nie ma żadnych zobowiązań w stosunku do Ukrainy - podkreślił prof. Ponomariow w programie "Newsroom WP". Zauważył, iż Kamala Harris byłaby związana deklaracjami składanymi przez Joe Bidena, który wielokrotnie powtarzał, iż Stany Zjednoczone będą wpierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne. Gość WP ocenił ponadto, iż Trump większą uwagę niż do Europy, przywiązuje do Chin. - Oznacza to, iż Putin będzie miał szansę trochę "odpocząć". Moim zdaniem to wszystko jest dla świata bardzo niebezpieczne. Stoimy nie tylko w obliczu lokalnej wojny rosyjsko-ukraińskiej. My stoimy w obliczu III wojny światowej, bo ten konflikt się rozprzestrzenia, angażując kolejne państwa - zaalarmował prof. Ponomariow.