Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zaprezentowało projekt nowelizacji ustawy medialnej, który ma gruntownie zmienić sposób funkcjonowania mediów publicznych i finansowania abonamentu RTV. Rząd zapowiada największą reformę od lat. Wiemy co stanie się z abonamentem RTV.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce
Rząd: odpolitycznienie mediów publicznych
To najważniejszy element projektu. Zgodnie z założeniami, wszystkie władze w mediach publicznych mają być wybierane w jawnych konkursach, a kandydaci będą musieli spełnić warunki apolityczności. Nie będą mogli należeć do partii politycznych w ciągu ostatnich 5 lat ani kandydować w wyborach w ciągu 10 lat.
Każdy kandydat będzie musiał wykazać się co najmniej 5-letnim doświadczeniem zawodowym w mediach lub w prawie medialnym. Wybory nowych władz będą transmitowane publicznie, a rozmowy z kandydatami będą dostępne online — to ma uniemożliwić zakulisowe decyzje.
Zarząd każdej spółki publicznej będzie jednoosobowy, powoływany na 5-letnią kadencję przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na wniosek Komisji Konkursowej. Sama KRRiT ma zyskać niezależność — jej skład zostanie rozszerzony do 9 członków, z których czterech powoła Sejm, dwóch Senat, a trzech Prezydent. Skład będzie rotacyjny co dwa lata, by uniknąć jednoczesnej wymiany całej rady.
Abonament RTV w nowej formie
Największa zmiana dotyczy finansowania. Zamiast abonamentu RTV w obecnym kształcie, wprowadzony zostanie nowy model — stałe finansowanie z budżetu państwa na poziomie 2,5 miliarda złotych rocznie. Kwota ta ma stanowić „pierwszy krok w kierunku stabilnego systemu finansowania misji publicznej”.
Dla porównania — w krajach regionu poziom wsparcia publicznych nadawców waha się od 0,10% PKB na Łotwie do 0,19% w Finlandii. Polska ma znaleźć się pośrodku, na poziomie ok. 0,15% PKB. W praktyce oznacza to, iż media publiczne nie będą już uzależnione od liczby wpłat abonamentowych. Finansowanie zostanie wpisane w budżet centralny, a nadzór nad wydatkowaniem środków przejmie KRRiT.
Według Ministerstwa Kultury, nowy system ma zapewnić ciągłość działania radia i telewizji publicznej także w sytuacjach kryzysowych, np. podczas klęsk żywiołowych czy zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa.
Likwidacja Rady Mediów Narodowych
Projekt przewiduje także likwidację Rady Mediów Narodowych, której kompetencje przejmie wzmocniona Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. To właśnie KRRiT będzie powoływać władze mediów publicznych, monitorować pluralizm mediów w Polsce oraz kontrolować wydatki spółek Skarbu Państwa na reklamę w mediach. W praktyce oznacza to, iż KRRiT stanie się centralnym organem odpowiedzialnym za nadzór nad całym rynkiem medialnym.
Członkowie Rady będą wybierani w sposób jawny — każde posiedzenie i uzasadnienie decyzji ma być publikowane, a kandydaci będą musieli uzyskać poparcie organizacji pozarządowych działających w obszarze mediów.
Koniec prasy samorządowej w dotychczasowej formie
Jedna z bardziej odczuwalnych zmian dotyczy samorządów. Nowelizacja ustawy ogranicza ich działalność medialną tylko do publikowania biuletynów informacyjnych — pozbawionych komentarzy, opinii i reklam. W praktyce oznacza to koniec lokalnych gazet wydawanych przez urzędy gmin i miast, które często konkurowały z niezależnymi redakcjami.
Samorządy będą mogły publikować jedynie suche komunikaty dotyczące swoich działań, z wyraźnym oznaczeniem, iż wydawnictwo finansowane jest z publicznych pieniędzy. Rząd argumentuje, iż takie rozwiązanie ma wzmocnić lokalne media działające na rynkowych zasadach.
Jak przypomina Ministerstwo Kultury, na konieczność ograniczenia „prasy samorządowej” wielokrotnie zwracał uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, wskazując, iż media kontrolowane przez władze lokalne mogą stanowić naruszenie prawa obywateli do rzetelnej informacji.
Więcej jawności, mniej polityki
Cała konstrukcja reformy opiera się na trzech filarach: apolityczności, przejrzystości i stabilnym finansowaniu. Każdy etap wyboru władz mediów ma być publiczny, a dokumentacja — dostępna online. Kandydaci na członków władz będą musieli przedstawić wizję funkcjonowania mediów, plan działań i uzyskać rekomendacje organizacji społecznych.
Ministerstwo podkreśla, iż nowelizacja to odpowiedź na wieloletnie postulaty o „odpolitycznienie mediów publicznych”. Ma to być krok w kierunku modelu znanego z Europy Zachodniej, w którym media publiczne pełnią misję informacyjną i kulturalną, nie będąc narzędziem politycznych wpływów.
Co to oznacza dla widzów i słuchaczy
Dla odbiorców najważniejsza zmiana dotyczy abonamentu RTV. W praktyce nie trzeba będzie już wnosić indywidualnych opłat. Zamiast tego finansowanie zostanie zabezpieczone z budżetu państwa, a wysokość środków będzie stała i przewidywalna.
Teoretycznie oznacza to brak listów z wezwaniami do zapłaty abonamentu i koniec kontroli liczników odbiorników RTV. Pojawia się jednak pytanie, czy nowy model faktycznie zagwarantuje niezależność finansową mediów publicznych i czy kwota 2,5 miliarda złotych wystarczy, by utrzymać dotychczasowy poziom usług.
Co dalej
Projekt nowelizacji ma trafić do konsultacji społecznych w pierwszym kwartale 2026 roku, a jego przyjęcie planowane pozostało przed końcem roku. Ministerstwo zapowiada, iż wdrożenie nowego systemu finansowania ma rozpocząć się od stycznia 2027 roku.
Jeśli ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie, będzie to największa reforma polskich mediów publicznych od początku ich istnienia. Obywatele przestaną płacić abonament, samorządy stracą własne gazety, a sposób powoływania władz mediów publicznych ma zostać całkowicie przejrzysty.
Należy zaznaczyć, iż przyjęcie wniosku w Sejmie nie oznacza jeszcze wejścia w życie. Prezydent Karol Nawrocki wyraził zainteresowanie ustawą medialną, ale jak dotąd nie określił czy podpisze ją czy nie.

4 godzin temu












