
W gminie pada już od północy, co skutkowało tym, iż w Jarnołtowie woda wylała się na asfalt. Na szczęście w ciągu dnia sytuacja się ustabilizowała. Najtrudniejsza sytuacja jest w tej chwili w Kałkowie, gdzie został przerwany wał na rzece Widawka – mówi Damian Nowakowski, burmistrz Otmuchowa – to ten sam wał, który został uszkodzony podczas poprzedniej powodzi. Od września nie został on naprawiony, czego efekt widać dzisiaj (27.07). Boimy się też o wodociąg, który jest w pobliżu – dodaje burmistrz Otmuchowa.
Damian Nowakowski, burmistrz Otmuchowa:
Sytuacja budzi też niepokój wśród mieszkańców.
– Boimy się gdy pojawiają się większe opady. Chcielibyśmy aby uregulowali nam te wały – mówi pani Ewelina z Kałkowa.
Mieszkanka Kałkowa:
Autor: WN/MGP