Przestańcie się kompromitować. Naprawdę.
Karol Nawrocki nie zapala świec chanukowych i bardzo dobrze. To jest polski polityk, funkcjonujący w polskiej przestrzeni kulturowej i historycznej. W tym nie ma ani braku szacunku, ani wrogości. Jest za to normalność i zdrowy rozsądek.
Czy ktoś z oburzonych potrafi odpowiedzieć na jedno proste pytanie?
Czy słyszeliście kiedyś, aby prezydent Izraela śpiewał „Boże, coś Polskę”?
Czy izraelscy politycy uczestniczą w polskich obrzędach religijnych tylko po to, żeby udowodnić „otwartość”?
Nie. I nikt od nich tego nie wymaga.
Polska ma własną tradycję, własną historię i własne symbole. Oczekiwanie, iż każdy polski urzędnik czy polityk będzie publicznie uczestniczył w obcych obrzędach religijnych, jest absurdem i formą kulturowego nacisku.
Szacunek działa w dwie strony.
Tolerancja nie polega na wyrzekaniu się własnej tożsamości.
A państwo, które wstydzi się swoich symboli, przestaje być państwem.
To nie Nawrocki się kompromituje.
Kompromitują się ci, którzy próbują wmówić Polakom, iż normalność jest problemem.

8 godzin temu







![„Mickiewicz w pieśniach”. Koncert na 170-lecie śmierci wieszcza [zdjęcia]](https://tarnow.ikc.pl/wp-content/uploads/2025/12/170-rocznica-sierci-mickiewicza-fot.-Artur-Gawle0001.jpg)






