Protesty po odwołaniu szefa kluczowej służby w Izraelu. "To jest walka o przetrwanie"

6 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Ammar Awad


Izraelski rząd zdecydował o zakończeniu kadencji Ronena Bara jako szefa Szin Bet - służby specjalnej odpowiedzialnej za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne. Sprawa wywołuje protesty w Izraelu.
Dymisja szefa Szin Bet: Ronen Bar zakończy kierowanie służbą 10 kwietnia, ale może stać się to wcześniej, jeżeli ministrowie zatwierdzą nowego szefa Szin Bet. To pierwszy przypadek, kiedy rząd w głosowaniu odwołał szefa tej służby. Prokurator generalna Gali Baharav-Miara ponownie wyraziła swój sprzeciw wobec zwolnienia Bara. Decyzja gabinetu premiera Benjamina Netanjahu zapadła w trakcie śledztwa Szin Bet w sprawie współpracowników szefa rządu, którzy mogą być zamieszani w aferę korupcyjną Katargate.


REKLAMA


Protesty: Przed głosowaniem w sprawie dymisji Bara przed biurem premiera w Jerozolimie odbyły się protesty. Manifestacje odbywały się także w poprzednich dniach. Na ulice wyszły tysiące Izraelczyków, według których zwolnienie szefa Szin Bet to zamach na instytucję pozostającą poza kontrolą rządu. - Benjamin Netanjahu ma charakter i duszę przestępcy, a cały jego sposób myślenia jest przestępczy - powiedział podczas czwartkowego protestu były szef Szin Bet Carmi Gillon. Ostrzegał, iż "to może być ostatni protest w demokratycznym Izraelu". - To jest walka o przetrwanie - stwierdził.


Zobacz wideo Skandaliczne zachowanie Adama Szłapki w Parlamencie. Śmiał się podczas debaty o Strefie Gazy


"Czarny moment": Krótko po ogłoszeniu decyzji ministrów Ruch na rzecz Jakości Rządu złożył do Sądu Najwyższego petycję przeciwko zwolnieniu szefa Szin Bet. Zaznaczył w niej, iż dymisja została zatwierdzona "przy wyraźnym konflikcie interesów i na podstawie zewnętrznych względów, które nie są zgodne z interesami i bezpieczeństwem państwa". "Decyzja o zwolnieniu szefa Szin Bet to czarny moment w historii izraelskiej demokracji. To próba storpedowania śledztwa w sprawie Katargate i uniemożliwienia ujawnienia prawdy o niebezpiecznych powiązaniach między członkami biura premiera a Katarem - głównym fundatorem Hamasu" - podkreślają autorzy petycji.
Przeczytaj artykuł "Ponad 180 dzieci zginęło w ataku Izraela. Rząd Netanjahu zapowiada, iż 'to dopiero początek'" Źródła: IAR, ynetnews.com
Idź do oryginalnego materiału