Zainteresowanie programem „Czyste Powietrze” utrzymuje się na najniższym poziomie w historii pół roku od ponownego uruchomienia po reformie. jeżeli obecne tempo się nie zmieni, likwidacja 2,5 miliona kopciuchów zajmie 35 lat zamiast planowanych 10 – alarmuje Fundacja SmogLab w analizie najnowszych danych pochodzących od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Od września 2018 roku do września 2025 roku w programie „Czyste Powietrze” złożono ponad milion wniosków na łączną kwotę 40 miliardów złotych. Program był w ostatnich latach jedną z najpopularniejszych form państwowego wsparcia gospodarstw domowych. Przyspieszenie wymiany kopciuchów i zwiększenie tempa termomodernizacji zostało wpisane do umowy koalicyjnej rządu Donalda Tuska, a sam premier zapowiadał w grudniu 2023 roku rekordy w tych obszarach.
Po reformie przeprowadzonej na przełomie 2024 i 2025 roku nastąpił drastyczny spadek zainteresowania programem. W pół roku od momentu ponownego uruchomienia dotacji obywatele złożyli jedynie 33,8 tysiąca wniosków (do 26 września 2025 roku). To tyle, ile w poprzednich latach składano w okresie niecałych dwóch miesięcy. W okresie od kwietnia do września poprzedniego roku wszystkich wniosków złożono niemal 157 tysięcy. Oznacza to, iż zainteresowanie programem spadło o około 80 procent rok do roku.
Cel programu odsuwa się w czasie
Analizując ostatnie półrocze, można przyjąć średnią miesięczną liczbę wniosków na poziomie około 5,7 tysiąca, co daje przy obecnym tempie około 70 tysięcy wniosków rocznie. Oznacza to, iż jeżeli zainteresowanie programem się nie zwiększy, jego cel – wymiana 2,5 miliona kopciuchów – potrwa 35 lat. Dla porównania w 2022 roku roczna liczba wniosków wyniosła 157 tysięcy, w 2023 było to już 217 tysięcy, a w 2024 – 271 tysięcy.
„To kapitulacja w walce nie tylko o życie i zdrowie Polaków, ale też o ich poziom warunków bytowych. Obecne tempo oznacza, iż zdrowym powietrzem w Polsce będziemy cieszyć się dopiero w 2060 roku, chociaż założeniem programu była likwidacja kopciuchów w 10 lat od jego rozpoczęcia, czyli do 2029 roku” – komentuje Maciej Fijak z Fundacji SmogLab, współautor analizy.
Wyzwanie dla realizacji norm jakości powietrza
Przedstawiciel fundacji przypomina, iż już w 2030 roku Polska jest zobowiązana spełnić nowe normy jakości powietrza. Jak pokazują wyliczenia Europejskiego Centrum Czystego Powietrza, jeżeli to nastąpi, śmiertelność z powodu smogu znacząco spadnie, a 20 tysięcy osób rocznie będzie mogło cieszyć się dłuższym życiem. Aktualnie w Polsce z powodu zanieczyszczonego powietrza każdego roku przedwcześnie umiera około 40 tysięcy osób.
„Jeśli utrzymałoby się wysokie zainteresowanie likwidacją najmniej efektywnych kotłów z lat poprzednich, to za kilka lat 30 milionów Polek i Polaków mogłoby oddychać powietrzem spełniającym nowe normy. Dziś takim powietrzem cieszy się jedynie około 2 miliony obywateli” – dodaje Maciej Fijak, zauważając, iż aktualne tempo wymiany kotłów przekreśla ten cel.
Pozytywne działania i próby wyjścia z kryzysu
Fundacja SmogLab pozytywnie ocenia niektóre aspekty działań rządu, jak ubiegłoroczne wprowadzenie nowych norm dla węgla, wprowadzenie operatorów gminnych w programie „Czyste Powietrze” czy obowiązkowego audytu energetycznego. „Wciąż kuleje także kontrola gmin w zakresie przestrzegania programów ochrony powietrza – w 2024 roku skontrolowano jedynie 6 procent polskich gmin. Na plus zaliczamy dodatkowe środki na rzecz rozwoju sieci stacji monitoringu powietrza, która jest kluczowa dla sprawnego wdrożenia dyrektywy powietrznej w 2030 roku” – zauważa Martyna Jabłońska ze SmogLabu.
Fundacja dostrzega próbę wyjścia z kryzysu w programie „Czyste Powietrze”, jaką jest powołanie Komitetu Koordynacyjnego do spraw Programu. W połowie sierpnia zarządzenie w tej sprawie podpisał premier, jednak efektów jak na razie nie widać.
Rekomendacje dla ratowania programu
Organizacja rekomenduje rządzącym przeprowadzenie szczegółowej analizy powodów, dla których zainteresowanie programem jest rekordowo niskie, likwidację barier dla chętnych do korzystania z programu oraz działania mające na celu odbudowę zaufania obywateli do tej formy wsparcia. Konieczne jest także udrożnienie zaległych wypłat w programie, które na początku września 2025 roku wynosiły miliard złotych.
Jakość powietrza fundamentem zdrowia publicznego
Drastyczny spadek zainteresowania programem „Czyste Powietrze” pokazuje, iż sama dostępność środków finansowych nie gwarantuje sukcesu w transformacji energetycznej gospodarstw domowych. Bariery administracyjne, skomplikowane procedury i opóźnienia w wypłatach mogą skutecznie zniechęcać obywateli do korzystania z dostępnego wsparcia. Wymiana nieefektywnych źródeł ciepła w polskich domach jest kluczowa nie tylko dla poprawy jakości powietrza, ale również dla redukcji emisji gazów cieplarnianych i zmniejszenia ubóstwa energetycznego. Według danych około 40 tysięcy przedwczesnych zgonów rocznie związanych z zanieczyszczeniem powietrza to problem zdrowia publicznego wymagający pilnych i skutecznych działań. Odbudowa zaufania do programów wsparcia i ich uproszczenie może zadecydować o tym, czy Polska zdoła spełnić unijne normy jakości powietrza do 2030 roku i czy miliony obywateli będą mogły cieszyć się zdrowszym środowiskiem życia.