Problemy techniczne, brak telefonów i "wybiałkowane" dane. Awantura w Kalwarii po konkursie NFZ

Kierownik kalwaryjskiego ośrodka zdrowia opowiada, jak wyglądała procedura ofertowa, w której propozycja z Kalwarii Zebrzydowskiej przepadła. Okazuje się, iż z pozycji Kalwarii powstało wiele pytań, na które nie doczekano się odpowiedzi. Burmistrz Tadeusz Stela w emocjonalnym wystąpieniu poprosił o zaangażowanie się wszystkich w tej sprawie.

W procedurze ofertowej NFZ dotyczącej zapewnienia opieki całodobowej i świątecznej na linii Brzeźnica - Kalwaria - Lanckorona wygrała firma z Krakowa, która swoje usługi będzie sprawować w ośrodku zdrowia w Brzeźnicy. Decyzja NFZ była szokiem dla władz Kalwarii i ośrodka.

Władze Kalwarii Zebrzydowskiej, Stryszowa i Lanckorony zwróciły się do instytucji państwowych w ponownym przemyśleniu sprawy. Jednocześnie ośrodek zdrowia złożył odwołanie, wykazując szereg nieprawidłowości w ofercie konkurenta z Krakowa.

W poniedziałek (7.04) w Kalwarii Zebrzydowskiej zwołano na wniosek burmistrza Tadeusza Steli, zwołano nadzwyczajną sesję radnych, w czasie której kluczową sprawą było wyjaśnienie, jak wyglądała procedura konkursowa od strony Kalwarii Zebrzydowskiej.

Kierownik SPZOZ Grzegorz Pasternak, przyznał, iż ze względu na problemy techniczne z aplikacją ściągniętą ze strony ministerstwa zdrowia nie mogli wysłać odpowiedniego wniosku w pierwszym terminie.

Aplikacja z NFZ działała jakoś wadliwie. Nie mogliśmy złożyć oferty. Natomiast NFZ poinformował, iż ogłosi kolejne postępowanie. Tutaj złożyliśmy już ofertę prawidłowo. Oprócz nas swoją ofertę złożyła też firma z Krakowa - informował w czasie nadzwyczajnej sesji kierownik ośrodka zdrowia w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Jak dodał szef ośrodka, w postępowaniu był kilkakrotnie proszony o uzupełnianie oferty lub informacje wyjaśniające dotyczące m.in. umów z lekarzami i pielęgniarkami. Jak mówi, wszystkie informacje były na bieżąco uzupełniane.

Kierownik ośrodka wymieniał następnie kolejne wydarzenia. Jak mówi, 19 marca komisja odrzuciła ofertę, bo "nie było wystarczającej liczby telefonów komórkowych i otoskopów". Nie doszło do wizytacji, która była zaplanowana na dzień później. SPZOZ złożył w związku z tym protest, który został uznany przez NFZ. Do wizytacji konkursowej doszło 27 marca. Wszystkie wątpliwości zostały pozytywnie wyjaśnione. 28 marca NFZ rozstrzygnął konkurs i wybrał firmę z Krakowa.

Kierownik kalwaryjskiego ośrodka zdrowia zgodnie z prawem poprosił NFZ o przesłanie dokumentacji przetargowej. Według informacji przedstawionych w czasie sesji firma, która wygrała konkurs zastrzegła strategiczne dane, które chciał poznać kierownik SPZOZ w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Dostałem wybiałkowane dane. Teoretycznie materiał bezwartościowy, a na jego podstawie doszedłem do pewnych wniosków, na podstawie których przygotowałem odwołanie - mówił w czasie specjalnej sesji radnych kierownik ośrodka w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Z danych konkurenta można było się dowiedzieć, iż zaoferował on m.in. całodobowy dostęp do specjalistów, podstawiony środek transportu, punkt badań laboratoryjnych. Jak mówił kierownik, konkurent zaproponował też dostęp do usług USG z lekarzem. W procedurze konkursowej otrzymała też dodatkowe punkty za certyfikaty ISO.

Odwołanie kalwaryjskiego ośrodka do NFZ zostało złożone 4 kwietnia.

W odwołaniu Kalwaria wykazała m.in. fakt, iż firma, która wygrała konkurs w swojej ofercie, zawarła punkt pobrań materiałów, który, jak mówił kierownik SPZOZ w Kalwarii Zebrzydowskiej, nie był czynny w weekendy. Warto tutaj przypomnieć, iż konkurs dotyczy właśnie opieki całodobowej, także w święta i weekendy.

Kierownik, jak mówi, ze względu na brak wglądu do pełnej dokumentacji, oparł swoje odwołanie w wielu miejscach na przypuszczeniach.

Stawiając ofertę zszedłem poniżej minimum, które wycenia NFZ. Firma, która wygrała z Kalwarią przystąpiła jednocześnie do 10 postępowań, wygrała w 7 - dodał kierownik SPZOZ w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Część opinii publicznej sugeruje, iż samorząd mógł w tej sprawie zrobić więcej. Poseł z Wadowic Filip Kaczyński uznał za skandal fakt, iż nie udało się złożyć w pierwszym terminie oferty. W czasie sesji złożono wniosek, który został przyjęty o powołanie komisji rewizyjnej, która ma sprawdzić postępowanie przeprowadzone przez SPZOZ oraz działań podjętych przez burmistrza Kalwarii.

Nie zamiotłem tego pod dywan. jeżeli ktoś tak mówi, niech to udowodni - mówił na sesji radnych burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Tadeusz Stela.

Od momentu złożenia odwołania, które nastąpiło 4 kwietnia NFZ ma 14 dni na podjęcie decyzji. Czy presja samorządowców i mieszkańców wpłynie na decyzję Funduszu?