Prezydent z gwiazdką?

2tk.pl 1 miesiąc temu

Wybory prezydenckie za nami. Powoli opada mgła domysłów, podejrzeń, protestów, buntu, braku zgody, nieakceptacji. Krajobraz powyborczy zaczynają rozświetlać dziejące się fakty. Z niepokojem jednak obserwuję, iż z jednej strony mgła rzeczywiście opada, ale na jej miejsce napływają… opary absurdu.

Niestety do ich rozsiewania dobitnie przyczyniają się nie tylko niektórzy prominentni politycy „z obozu przegranej”, ale też znane osoby życia publicznego. Także autorytety (dla części społeczeństwa) w dziedzinie prawa, socjologii czy statystyki.

Dziejące się, wspomniane wcześniej, fakty należy zacząć od komunikatu Państwowej Komisji Wyborczej, o wyniku wyborów. Dalej nastąpiło podjęcie uchwały przez PKW i wręczenie prezydentowi elektowi zaświadczenia o wyborze. Przypomnę. Karol Nawrocki wygrał uzyskując 10 606 877 głosów wyborców (o 369 tys. głosów więcej niż Rafał Trzaskowski). Przekazanie takiej właśnie uchwały PKW dla urzędującego Prezydenta RP i Marszałka Sejmu potwierdza, iż wybrany kandydat uzyskał mandat społeczny do objęcia urzędu Prezydenta RP.

Dalszym krokiem na drodze do objęcia urzędu było niedawne stwierdzenie przez Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, o ważności wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. Stało się to po tym, jak SN rozpatrzył wszystkie złożone protesty wyborcze. Wpłynęło ich ponad 54 tys., z czego za zasadne uznano 21. Nie miały wpływu na ogólny wynik wyborów.

Największa jak dotąd chmura absurdu spowiła właśnie ten, zapisany w prawie, element procesu wyborczego. Z jednej strony przez zarzuty fałszerstw wyborczych na skalę masową, jakich mieli się dopuścić członkowie komisji obwodowych (w liczbie prawie 270 tysięcy ludzi), pozostający w zmowie nazwanej roboczo „bracią kamracką”, a z drugiej próby stawiania zarzutu podejrzenia przestępstwa. Tylko dlatego iż wyniki wyborów w poszczególnych komisjach odbiegają od tych jakie „wychodzą” z wyliczeń statystyczno-matematycznych. Bez komentarza!

Następny słaby punkt układanki to wahania czy i jak opublikować to orzeczenie wspomnianej Izby SN. Premier Donald Tusk skłania się (na szczęście) do jego opublikowania, jednakowoż z adnotacją czyli z „gwiazdką” o stanie prawnym, a więc o wadliwości powołania tej izby SN. Przypomnieć należy, iż wcześniejsze orzeczenia o ważności wyborów, choćby parlamentarnych z 2023, czy do Europarlamentu z 2024, też wydała ta „wadliwa” izba i nikomu to nie przeszkadza. No ale w tamtych wyborach zwyciężyli przecież „nasi”.

W całej tej sytuacji światełkiem w tunelu, przez opary absurdu, jest stanowcza i propaństwowa postawa Marszałka Sejmu. Szymon Hołownia (nie uginając się pod różnego rodzaju naciskami), zapowiedział zwołanie na 6 sierpnia Zgromadzenia Narodowego. Chce odebrać od nowego Prezydenta ślubowanie.

Nie jestem jednak pewien, czy po tej nawałnicy oparów absurdu to wystarczy, by dla niektórych Polaków Karol Nawrocki nie pozostał nieuznawanym prezydentem z gwiazdką…

Autor: Krzysztof Marek Słoń

(ur. 12 października 1964 r. w Kielcach). Absolwent Elektryka i Politechniki Świętokrzyskiej. Przez lata zawodowo i społecznie związany z pomocą społeczną Od 2011 roku Senator RP PiS. Wiceprezes Świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości. W wyborach 15 października 2023 r. uzyskał, po raz kolejny, mandat Senatora z okręgu numer 83 (Kielce oraz powiat kielecki).

Biuro Senatorskie Al. IX Wieków Kielc 2a, lok.7, 25-516 Kielce, tel. 41 343 39 25