Prezydent wręczył odznaczenia państwowe w Święto Niepodległości

Odznaczeni przez Karola Nawrockiego. Nieobecny Andrzej Poczobut, który więziony jest na Białorusi.

Zgodnie z tradycją, 11 listopada w Narodowe Święto Niepodległości prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wręczył najwyższe odznaczenia państwowe.

Uroczystość odbyła się w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, w obecności przedstawicieli władz, duchowieństwa, wojska oraz rodzin odznaczonych.

Andrzej Poczobut odznaczony Orderem Orła Białego

Order Orła Białego i odznaczenia państwowe

Najwyższe polskie odznaczenie – Order Orła Białego – otrzymali w tym roku:

• Waldemar Łysiak, pisarz i publicysta,
• Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi.

Prezydent wręczył również wysokie odznaczenia państwowe:

• Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski – Przemysław Babiarz i Konrad Banaszek,
• Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski – Sławosz Uznański–Wiśniewski, polski astronauta, oraz Adam Woronowicz, aktor teatralny i filmowy.

„Inspiracja dla kolejnych pokoleń”

– Jesteście panowie inspiracją dla kolejnych pokoleń. W was wpatrzeni są młodzi i starsi Polacy. Od dekad – jak w przypadku Waldemara Łysiaka – jesteście wzorem i niedoścignionym celem w swoich dziedzinach. To wielka odpowiedzialność, ale i dzień wdzięczności i szacunku wobec waszego dorobku – powiedział prezydent podczas uroczystości.

Podkreślił symboliczny wymiar daty i miejsca. – Order Orła Białego to najstarsze i najbardziej znamienite polskie odznaczenie, rozpoznawalne w całej Europie. Order Odrodzenia Polski, choć młodszy, narodził się wraz z niepodległością w 1918 roku. Łączy je symbolika Białego Orła i krzyża – zwycięstwa dobra nad złem, poświęcenia życia dla innych – zaznaczył.

Prezydent zwrócił też uwagę na wymiar współczesny tych symboli.

– Pan Sławosz Uznański–Wiśniewski sprawił, iż polski Orzeł dosłownie wzbił się w kosmos, ale duch tego symbolu zawsze pozostaje zakorzeniony w wartościach, które niosą nasze odznaczenia – w wolności, honorze i służbie Ojczyźnie – powiedział Karol Nawrocki.