Starówka powinna być „wylizana”, zwłaszcza w okresie turystycznym. Nie lubię takich obrazków jak te z dziś – napisała 28 sierpnia około 13.00 radna niezależna Sylwia Osojca-Kozłowska, zamieszczając zdjęcia czarnej od brudu nawierzchni deptaka na ul. Łukowej i brudnej kostki na Rynku. W tym samym czasie była tu prezydent Beata Moskal-Słaniewska i o. 14.00 odnotowała: „Prześliczne pelargonie z Muzeum Dawnego Kupiectwa.”
TEGO NIE PRZECZYTASZ W „MEDIACH” SAMORZĄDOWYCH
– Podczas spaceru, jaki zrobiłam sobie między spotkaniami, spostrzegłam zaparkowaną w Rynku Skodę Superb, która została zakupiona na koszt miasta i którą użytkuje prezydent miasta. Rozejrzałam się i dostrzegłam wędrującą prezydent Świdnicy, a obok towarzyszącego z aparatem ręku „etatowego fotografa” zatrudnionego w UM w Biurze Prezydenta Miasta. interesująca jestem, czy podczas swojego foto spaceru zauważyli, jak brudno było dziś w Rynku, jak lepią się i poplamione są granitowe chodniki, które proszą się o maszynowe czyszczenie. Czy zauważyli, jak ofajdane są nasze zabytkowe, barokowe fontanny oraz kilka miejsc na chodnikach tuż przy Rynku, jak m.in. te na zdjęciach z Kotlarskiej i Łukowej, które załączam do tego posta. Oczywiście – fajniej pokazywać zdjęcia pięknego miasta. Bo Świdnica jest piękna. Ale czasami cały jej urok potrafią odebrać takie właśnie obrazki – napisała radna na Facebooku.






Odpowiedź przyszła błyskawicznie. Prezydent Beata Moskal-Słaniewska na oficjalnym koncie prezydenta miasta godzinę później zamieściła zdjęcie okien Muzeum Dawnego Kupiectwa w Rynku, z dopiskiem: „Prześliczne pelargonie z Muzeum Dawnego Kupiectwa”.
Radna pytała: Czy firmy, którym władza wykonawcza zleca sprzątanie Świdnicy z pieniędzy mieszkańców, mogłyby jednak przykładać się do swojej pracy solidniej? Czy miasto jako zlecający mogłoby zacząć egzekwować to, za co płaci? Może czas zwiększyć konkurencyjność ogłaszając zamówienie na tego typu usługi, bo mam wrażenie sądząc po efektach (a nie jest to sprawa tylko mojego dzisiejszego spaceru), iż dotychczasowi ich zwycięzcy radzą sobie coraz słabiej z realizacją.
Zanim otrzymała odpowiedź, ruszyło mycie Łukowej. Jak okazuje się z kolei z odpowiedzi, udzielonej przez Urząd Miejski Swidnica24.pl, Łukowa była myta już w sierpniu. jeżeli tak, to efektów nie było widać.
Do Urzędu Miejskiego 29 sierpnia skierowaliśmy pytania: czy umowy na utrzymanie czystości na chodnikach przewidują maszynowe mycie chodników i innych ciągów pieszych? jeżeli tak, jak często ma być to wykonywane i gdzie dokładnie? Kiedy ostatnio były myte chodniki i inne ciągi piesze? jeżeli nie ma takiego zapisu w umowach, jaki jest powód?
Odpowiedź rzeczniczka UM w Świdnicy Magdalena Dzwonkowska przesłała dzisiaj, 10 września:
„Gmina Miasto Świdnica posiada umowy na utrzymanie czystości chodników, które przewidują możliwość maszynowego mycia ciągów pieszych:
– Umowa z Zakładem Usług Porządkowych „Jedynka”. Dotyczy oczyszczania manualnego wybranych chodników i jezdni dróg gminnych w latach 2025–2026, na których częściowo dopuszczono parkowanie samochodów. Maszynowe mycie powierzchni utwardzonych (przy użyciu myjek ciśnieniowych) realizowane jest na dodatkowe polecenie zamawiającego. Ostatnie prace tego typu wykonano w sierpniu br. na ulicach Świętokrzyskiej i Łukowej.
– Umowa z konsorcjum: Lider – Farma Miejska Maciej Karpiński oraz Partner – Zakład Usług Porządkowych „Jedynka”. Dotyczy mycia pod ciśnieniem nawierzchni utwardzonych w przestrzeni między ul. Konopnickiej a ul. Franciszkańską (dz. nr 1540, 1544, 1556 i część dz. nr 1555), o powierzchni 1000 m². Prace realizowane są maksymalnie 4 razy w roku zgodnie z harmonogramem. Ostatnie mycie miało miejsce w sierpniu br.”
/asz/






