Prezydent Francji Emmanuel Macron odrzucił w poniedziałek wezwania do ustąpienia z urzędu, powtarzając, iż będzie go pełnił do końca kadencji. Obarczył też siły polityczne odpowiedzialnością za obecny kryzys rządowy.
Wypowiadając się w Egipcie, Macron podkreślił, iż „na razie pełni swą rolę gwaranta instytucji” kraju. Wezwał siły polityczne, by nie zapominały, iż zasiadają w rządzie lub parlamencie, pełniąc mandat polegający na służeniu społeczeństwu.
Oświadczył także, iż za chaos odpowiedzialne są siły polityczne, które próbują zdestabilizować rząd Sebastiena Lecornu. Zapewnił, iż będzie przez cały czas zapewniał stabilność kraju.
Do ustąpienia Macrona wzywają skrajna lewica i skrajna prawica. W ostatnich dniach z apelem o przedterminowe wybory zwrócił się także były współpracownik i sojusznik polityczny prezydenta, Edouard Philippe. (PAP)