Uchwałę dotyczącą zmiany wynagrodzenia dla prezydenta Rzeszowa przedstawił podczas wtorkowej sesji sekretarz miasta Marcin Stopa. Projekt zakładał, iż obecny prezydent, ale w przyszłości także jego następcy, będą zarabiać maksymalną stawkę przewidzianą przepisami.
- Proponujemy projekt uchwały, który idzie w ślad za innymi uchwałami podjętymi już w Polsce (…) żeby w Rzeszowie, niezależnie od tego, kto jest dziś prezydentem, kto będzie tym prezydentem w przyszłości, ustalić i uznać, iż prezydent powinien otrzymywać maksymalne stawki – powiedział Marcin Stopa. Dodał przy tym, iż zarządzanie miastem to trudne zadanie, duża odpowiedzialność i praca bez przerwy.
Maksymalna kwota wynagrodzenia zasadniczego, na jaką mogą liczyć prezydenci miast powyżej 300 tys. mieszkańców, wynosi w tej chwili 11 310 zł. Maksymalny poziom dodatku funkcyjnego to z kolei 3 650 zł. Prezydentowi przysługuje też dodatek za wieloletnia pracę oraz dodatek specjalny w kwocie 30 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego.
W przypadku prezydenta Rzeszowa oznacza to wzrost wynagrodzenie o około 1 tys. zł.
- Myślę, iż taka uchwała uniknęłaby niezręcznych sytuacji i trochę takiego populistycznego dyskutowania w mediach, co podgrzewa atmosferę. (…) Wszyscy wiemy, iż prezydenci bez tych pieniędzy pewnie przeżyją, ale jest to sytuacja niekomfortowa i niezręczna – powiedział na koniec Marcin Stopa.
Zaproponowana podwyżka jest też skutkiem rozporządzenia z 22 września, które określiło nowe stawki wynagrodzenia pracowników samorządowych zatrudnionych na podstawie wyboru oraz powołania.
Dyskusję rozpoczął radny klubu Razem dla Rzeszowa Michał Wróbel. - Chciałbym, aby wnioskodawca zechciał swoje podanie czymś umotywować. Tak, jak ma to miejsce zawsze wtedy, kiedy o podwyżkę wnioskuje szary pracownik. Czym zatem prezydent chciałby się pochwalić? Co zachęciłoby nas radnych, aby prezydenta za te osiągnięcia wynagrodzić? – pytał.
- Ja bym wolał, żeby każdy z nas uderzył się w pierś i powiedział, czy chodzi o podwyżkę, czy o to, iż dzisiaj prezydentem miasta jest Konrad Fiołek – powiedział z kolei radny proprezydenckiego klubu Rozwój Rzeszowa Witold Walawender.
- Na podwyżki wynagrodzeń zawsze jest zły czas. Zawsze można znaleźć powód, dla którego nie wolno tego zrobić – mówił wiceprzewodniczący Andrzej Dec z klubu Koalicji Obywatelskiej. Wtórował mu jego klubowy kolega. - Patrząc na zakres obowiązków, iż to jest praca przez cały tydzień, naprawdę to nie są kwoty, które powinny aż tak mocno tutaj naszą rozmowę absorbować – powiedział szef klubu KO Wojciech Jaślar i zaproponował zakończenie dyskusji.
W głosowaniu za podwyżką dla prezydenta był 12 radnych, a przeciwko 13 z Prawa i Sprawiedliwości i Razem dla Rzeszowa. (PAP)
al/ mark/

11 godzin temu









![Pomarańczowe niebo i widok na Tatry… [ZDJĘCIA]](https://www.temi.pl/wp-content/uploads/2025/10/IMG-20251029-WA0003-scaled.jpg)


