Rząd Partii Pracy pod przewodnictwem Keira Starmera uznaje, iż ich głównym przeciwnikiem politycznym nie są już konserwatyści, ale rosnąca w siłę skrajna prawica kierowana przez Nigela Farage’a i jego partię Reform UK. Najważniejszym punktem sporu stała się polityka imigracyjna.
Nowa minister spraw wewnętrznych, Shabana Mahmood, pochodząca z rodziny pakistańskich imigrantów i praktykująca muzułmanka, w swoim pierwszym wystąpieniu na konferencji w Liverpoolu zapowiedziała wprowadzenie ostrzejszych wymagań wobec osób ubiegających się o prawo stałego pobytu w Wielkiej Brytanii. Kandydaci będą musieli wykazać się dobrą znajomością języka angielskiego, nieposzlakowaną opinią, minimum dziesięcioletnim stażem pracy i opłacania składek, a także zakazem korzystania z pomocy socjalnej. Dodatkowym warunkiem ma być udział w wolontariacie na rzecz lokalnych społeczności.
Propozycje te uzupełniają wcześniejszą decyzję rządu Starmera, wydłużającą minimalny okres pobytu wymagany do uzyskania stałego statusu z pięciu do dziesięciu lat. Premier chce tym samym pokazać, iż potrafi łączyć humanitarny wizerunek z twardą polityką wobec migracji. Zmiany nie obejmą jednak osób, które już posiadają prawo stałego pobytu.
Dotychczas pięcioletni legalny pobyt i brak wyroków pozwalały gwałtownie ubiegać się o bezterminowy status pobytowy, będący krokiem w stronę obywatelstwa. Nowe zasady szczególnie dotkną około 120 tys. imigrantów i osób ubiegających się o azyl, korzystających z pomocy państwa, którzy będą musieli czekać znacznie dłużej na uzyskanie ochrony.
Farage idzie znacznie dalej – zapowiada masowe deportacje i całkowitą likwidację możliwości uzyskania prawa stałego pobytu. Każdy cudzoziemiec miałby cyklicznie odnawiać wizę, udowadniając dobrze płatną pracę i niekaralność. Starmer skrytykował te plany jako „rasistowskie i niemoralne”, ostrzegając, iż zagrażają one jedności kraju i uderzają w ludzi, którzy od lat uczciwie żyją i pracują w Wielkiej Brytanii.
Według danych Oxford Migration Observatory, w tej chwili 10,7 mln mieszkańców Wysp to osoby urodzone za granicą – co stanowi ponad 15% populacji. To właśnie obawy związane z migracją stają się kluczowym czynnikiem politycznych wyborów, zwłaszcza wśród tradycyjnych wyborców Partii Pracy. Mahmood podkreśla, iż „sprawiedliwa migracja” i kontrola granic to warunki utrzymania poparcia klasy pracującej, która coraz częściej skłania się ku hasłom Reform UK.
Tymczasem organizacje broniące praw migrantów, jak Refugee Council, ostrzegają, iż zaostrzanie polityki wobec uchodźców i imigrantów uderza w ludzi gotowych ciężko pracować i integrować się ze społeczeństwem, a zamiast budować solidarność – prowadzi do marginalizacji i wykluczenia.