Poseł Partii Liberalnej podpisał list wzywający do rezygnacji Trudeau, inni na razie milczą

Liberalny parlamentarzysta Sean Casey potwierdził, iż podpisał list apelujący do premiera Justina Trudeau o rezygnację. Był on pierwszym, który argumentował, iż dla dobra kraju Trudeau powinien oddać swój urząd do dyspozycji innej osobie.

Pojawienie się wewnętrznej rewolty podsyca napięcie, w miarę jak niektórzy liberalni parlamentarzyści, spoza kręgu rządowego, deklarują swoje poparcie dla Trudeau. Najbliższe spotkanie parlamentarne wygląda na najpoważniejsze wyzwanie dla lidera partii do tej pory.

Sean Casey, przedstawiciel Charlottetown, poinformował w poniedziałek dziennikarzy, iż jest jednym z podpisanych pod listem wzywającym Trudeau do rezygnacji. Nie przekazał jednak, ilu innych parlamentarzystów również podpisało ten dokument.

“Wybory bywają kierowane emocjami, nie logicznym i rozważnym myśleniem. Gdyby to drugie decydowało, zyskalibyśmy na tym 20 punktów. Ale zbagatelizowano to zagadnienie” – skomentował Casey.

Według kilku źródeł medialnych grupa liberalnych parlamentarzystów przygotowuje się do konfrontacji z Trudeau podczas posiedzenia parlamentu w środę. Chodzi o słabnące wyniki sondażowe i niewielką szansę na wygranie kolejnych wyborów.

Konkretna strategia i sposób wprowadzania nacisku na Trudeau, aby zrezygnował, są niejasne. Niektórzy parlamentarzyści, którzy rozmawiali anonimowo z The Canadian Press, zasugerowali, iż sprawa dotyczy wielu członków partii.

Minister środowiska, Steven Guilbeault, poinformował w dniu dzisiejszym, iż mimo zrozumienia dla chęci zmian po dziewięcioletnim rządzeniu Trudeau, przez cały czas udziela mu swojego poparcia.

“Inni liberalni parlamentarzyści mówili tylko, iż porozmawiają o tym na spotkaniu w środę”. – powiedział Sameer Zuberi.

Nie ma takiego mechanizmu w Partii Liberalnej, który mógłby zmusić przywódcę do rezygnacji. Wszystko zależy od decyzji Trudeau.

Czas wyjątkowej niepewności dla mniejszościowego rządu premiera Trudeau zbiega się z próbami obalenia go przez liberałów, którzy starają się utrzymać kontrolę nad coraz bardziej skłóconym parlamentem.