Na cenę nieruchomości składa się kilka czynników, w tym źródło ogrzewania. W przypadku pompy ciepła dom może być choćby o 1 tys. złotych za m2 droższy. Czy jego zakup się opłaca? Ile zapłacimy za ogrzewanie pompą ciepła?
Najwięcej nieruchomości z gazem
Jak wskazuje raport Otodom Analytics, wśród systemów grzewczych przez cały czas króluje gaz. To właśnie ogrzewane w ten sposób domy stanowią większość na rynku nieruchomości – aż 48%. Na drugim miejscu są pompy ciepła, których ilość stale rośnie. W 2024 roku pojawiły się aż w 17% ogłoszeń, czyli o 3% więcej niż w roku poprzednim. Trzecie miejsce zajmuje ogrzewanie miejskie, z którego korzysta 3% domów.
Wśród domów sprzedawanych przez deweloperów dominują pompy ciepła – 52%, a na rynku wtórnym domy ogrzewane gazem – 80%. Wraz z postępem transformacji energetycznej maleje liczba domów ogrzewanych dzięki pieców węglowych – 2%, czyli o 35% mniej niż w 2022 roku.
Domy z pompą ciepła najdroższe, ale koszty ogrzewania niskie
Najwięcej domów ogrzewanych dzięki ekologicznych źródeł znajduje się w Łodzi i Wrocławiu. Średnie stawki za m2 domu jednorodzinnego wyposażonego w pompę ciepła przekraczają 9,6 tys. zł. To cena wyższa niż w przypadku gazu (ok. 8,8 tys. zł za m2) czy węgla (9,1 tys. zł za m2), jednak warto pamiętać o tym, iż ostateczny koszty ogrzewania domu dzięki pompy ciepła jest najniższy.
Jak wskazaliśmy w jednym z naszych artykułów, najtańsze w 2024 roku jest ogrzewanie pompą ciepła. W przypadku pompy gruntowej, połączonej z ogrzewaniem podłogowym, będzie to koszt ok. 4 600 zł. Użytkownicy pompy powietrznej zapłacą ok. 5 300 zł w przypadku ogrzewania podłogowego i ok. 7 000, o ile posiadają grzejniki. Dla porównania, ogrzewanie dzięki kotła gazowego 150-metrowego domu o średnim standardzie grzewczym, który zamieszkuje 4-osobowa rodzina, to koszt ok. 9 500 zł rocznie. W przypadku kotła olejowego będzie to aż 13 000 zł rocznie.
Istotną kwestią w wyborze nieruchomości są również unijne normy, zgodnie z którymi do 2040 roku konieczna będzie wymiana ogrzewania opartego na paliwach kopalnych.
– Zgodnie z unijnymi przepisami właściciele domów korzystających z ogrzewania opartego na paliwach kopalnych, takich jak węgiel, będą zobowiązani do wymiany systemu grzewczego do 2040 roku. Dla osób kupujących w tej chwili takie nieruchomości oznacza to przyszłe wydatki na modernizację, jednak odłożone w czasie, co może częściowo tłumaczyć umiarkowane ceny domów wyposażonych w piece węglowe. Jednak, w przeciwieństwie do nowoczesnych i ekologicznych rozwiązań, takich jak pompy ciepła czy instalacje fotowoltaiczne, wartość nieruchomości z tradycyjnym ogrzewaniem nie będzie tak dynamicznie rosła – tłumaczy Milena Chełchowska, ekspertka rynku nieruchomości Otodom.
Źródło: portalsamorzadowy.pl, smoglab.pl, otodom.pl
Fot. Canva