Bruksela oficjalnie zaczęła badanie finansów polskiej elektrowni jądrowej

16 godzin temu
Zdjęcie: Skoda Elroq - cennik i test


Polski atom w Brukseli dojrzewa do decyzji

60-letni dwustronny kontrakt różnicowy, bezpośrednie wsparcie kapitałowe z budżetu w wysokości 60 mld zł, gwarancje Skarbu Państwa dla 132 mld zł długu - zatwierdzenia takiej pomocy publicznej oczekuje od Komisji Europejskiej polski rząd dla pierwszej elektrowni jądrowej. Komisja wszczęła pogłębione postępowanie w celu zbadania, czy polskie propozycje są zgodne z unijnymi regulacjami pomocy publicznej.

Komisja, informując o decyzji przyznała, iż pakiet pomocy jest konieczny, ale musi sprawdzić, czy nie jest przesadny. Chodzi zwłaszcza o 60-letni kontrakt różnicowy. Tutaj KE sprawdzi czy nie jest on przesadnie długi, biorąc pod uwagę, iż rząd proponuje dwa inne rozwiązania. Dla przypomnienia, dla elektrowni Hinkley Point C Komisja zatwierdziła 35 lat. A Czesi dla elektrowni Dukovany II też chcieli 60 lat, ale z Brukseli wrócili ze zgodą na lat 40.

Komisja zbada też, czy struktura proponowanego CfD zachęci we właściwym stopniu elektrownie do efektywnego działania i uczestnictwa w rynku energii. I czy ciężar pomocy nie zostanie przeniesiony na odbiorców poprzez kontrakty PPA.

Cała procedura notyfikacji tego typu zwykle trwa wokoło półtora roku.

Według informacji portalu WysokieNapiecie.pl zarząd spółki Polskie Elektrownie Jądrowej nie podpisze teraz z Westinghouse i Bechtel umowy EPC czyli zaprojektowania i wybudowania elektrowni. Najpierw zostaną dokończone niezbędne procedury administracyjne, które mogą mieć wpływ na umowę, a samo podpisanie może nastąpić w IV kwartale przyszłego roku.

Czytaj też: Ile zapłacimy za prąd z pierwszej polskiej elektrowni atomowej

LPG: dziurawe embargo

W życie weszło embargo na import rosyjskiego LPG. Szoku na rynku nie ma, bo decyzja o zakazie zapadła rok temu, więc importerzy i sprzedawcy mieli czas żeby się przygotować. I rzeczywiście, najwięksi gracze na rynku znaleźli źródła zaopatrzenia w LPG na Zachodzie. A autogaz w ciągu ostatniego roku podrożał o 25 groszy na litrze, ale cena rosła stopniowo, a nie skokowo.

Embargo jest jednak dziurawe, bo nie obejmuje produktów o kodzie CN 2711 13 xx czyli butanów - jednego ze składników LPG, który w końcu jest mieszaniną propanu i butanu. Będzie więc można przywozić ze wschodu butany i już w Polsce mieszać z propanem. Według szacunków Polskiej Izby Gazu Płynnego ok. 8% importu LPG i jego składników z Rosji to były właśnie butany.

Zmiany w zarządzie PSE

Według informacji portalu WysokieNapiecie.pl potwierdzonych w dwóch źródłach, do zarządu operatora dołączył w piątek Konrad Purchała, dotychczasowy dyrektor Departamentu Zarządzania Systemem.

Aukcja dla kogeneracji z rekordowymi wynikami

13 jednostek CHP zdobyło premie dla wysokosprawnej kogeneracji w ostatniej tegorocznej aukcji. Wysokość premii wyniosła od 220 do 299 zł za MWh energii elektrycznej. Prezes URE przyznał wsparcie dla ponad 10,5 TWh za 3 mld zł.

Wygrały dwie oferty Dalkia Katowice, dwie oferty ECO Kogeneracja z Opola, jedna Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, dwie PGE Energia Ciepła w Warszawie, oferta ENCO z Bytomia, trzy Veolii - w Tarnowskich Górach, Świeciu i we Wrocławiu, oraz dwie oferty ZKBN Energia w Węgierskiej Górce.

Pierwsza tegoroczna aukcja została anulowana z powodu braku odpowiedniej liczby ofert, w drugiej wygrały cztery oferty, w trzeciej - sześć.

Bundestag zniósł gazową opłatę eksportową

Rzutem na taśmę, w ostatnim dniu obrad w tym roku niemiecki Bundestag zniósł od 1 stycznia 2025 roku tak zwaną opłatę magazynową za gaz, którą od 2022 roku obłożony był gaz, opuszczający rurami niemiecki obszar handlowy. Wprowadzono ją ze strachu przed wydrenowaniem niemieckich magazynów w czasie gazowego kryzysu.

Sąsiedzi: Austria, Czechy i Polska od dawna skarżyli się na łamanie dzięki tej opłaty reguł wspólnego rynku. Sami Austriacy szacowali, iż z tego tytułu płacili dodatkowo Niemcom milion euro dziennie. o ile Niemcy nie znieśli by tej opłaty od początku 2025 roku, groziłyby im procesy przed europejskimi sądami.

Niemcy terminal LNG w Wilhelmshaven zrobi sobie przerwę

Niemiecki terminal LNG w Wilhelmshaven nie będzie działał przez cały I kwartał 2025 roku. Jego operator, państwowa spółka DET stwierdziła, iż rynkowe ceny gazu spadły znacząco, a do ustabilizowania sytuacji przyczyniły się zdolności dwóch niemieckich terminali.

Ostatnie notowania w holenderskim hubie TTF na cały przyszły rok są poniżej 45 euro za MWh.

Tymczasem Komisja Europejska zatwierdziła pomoc publiczną w wysokości ponad 4 mld euro dla DET. Rząd w Berlinie wsparł w ten sposób operatora, aby ten zapłacił za zdobycie 4 pływających terminali LNG: tego właśnie zatrzymywanego w Wilhelmshaven, w Brunsbüttel, oraz dwóch dopiero planowanych: drugiego w Wilhelmshaven i terminala Stade. Niemiecki rząd zobowiązał się, iż te jednostki zakończą działanie, kiedy gotowe będą już lądowe terminale.

Idź do oryginalnego materiału