Polski Złoty doczaka się swojego loga jak Dolar i Euro. Wiemy jak będzie wyglądać [ZDJĘCIE]

1 godzina temu
Jednym z takich tematów stała się kwestia graficznego symbolu polskiej waluty – zagadnienia, które po latach powróciło z wyraźną siłą, przyciągając uwagę opinii publicznej oraz instytucji państwowych.

Symbol złotówki jako brakujący element systemu

Polska waluta, obecna w obiegu od 1924 roku, pozostaje pozbawiona znaku graficznego, mimo iż większość walut świata posiada swoje unikalne oznaczenia. Dolar, euro, jen czy brytyjski funt mają symbole, które stały się rozpoznawalne na całym świecie. Tymczasem złoty w oficjalnym obiegu funkcjonuje wyłącznie pod kodem ISO – PLN, nadawanym przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną.

W codziennych sytuacjach brak symbolu może wydawać się nieistotny, jednak wszędzie tam, gdzie przestrzeń graficzna jest ograniczona, skrótowy znak okazuje się niezwykle praktyczny. Pojawia się na paragonach, oznaczeniach produktów, w ofertach usługowych czy materiałach promocyjnych. W tych miejscach symbole odgrywają rolę narzędzi skracających komunikację, łatwych do przetwarzania zarówno przez konsumentów, jak i firmy.

Co więcej, choćby nowe waluty cyfrowe, takie jak bitcoin, otrzymały swoje oznaczenia graficzne już w momencie pojawienia się na rynku. Symbole pełnią nie tylko funkcję informacyjną, ale także budują tożsamość waluty i jej rozpoznawalność.

Inicjatywa wprowadzenia symbolu: inspirowana polskim alfabetem

Do instytucji ustawodawczych trafiła propozycja nadania złotemu symbolu, który byłby jednoznacznie polski i jednocześnie zgodny z graficznymi standardami stosowanymi na świecie. Autor petycji wskazuje, iż idealnym rozwiązaniem mogłaby być litera zet z ukośną kreseczką. Jego zdaniem symbol ten byłby prosty, estetyczny oraz rozpoznawalny na tle innych walut.

W uzasadnieniu pomysłu podkreśla:

„Taki znak stanowiłby naturalne nawiązanie do narodowego alfabetu, a jednocześnie zapewniłby symboliczny wyraz siły, stabilności i samodzielności polskiego systemu finansowego”.

Dodaje także:

„Prosty w formie i łatwy do zapisu w druku i formacie elektronicznym symbol, mógłby stać się powszechnym narzędziem w obiegu gospodarczym, edukacyjnym i medialnym, a zarazem znakiem nowej epoki polskiego złotego − waluty silnej, pewnej i rozpoznawalnej”.

Innymi słowy – wprowadzenie takiego symbolu mogłoby stworzyć dla złotówki nowe wizualne otwarcie, podobne do tego, jakie funkcjonuje w przypadku euro lub brytyjskiego funta.

Dlaczego symbole walut są tak ważne?

Choć system finansowy opiera się na kodach ISO, wielu odbiorców w pierwszej kolejności kontaktuje się z walutą nie poprzez techniczne oznaczenie, ale właśnie poprzez symbol graficzny. To on pojawia się na materiałach reklamowych, tablicach informacyjnych, w cennikach czy aplikacjach mobilnych.

Przykład euro – € – pokazuje, jak precyzyjnie tworzony symbol może gwałtownie zakorzenić się w świadomości użytkowników. Jego kształt nawiązuje zarówno do greckiej litery epsilon, jak i pierwszej litery słowa Europa, a równoległe linie miały oddawać stabilność waluty. Taki zabieg graficzny wzmacniał jej prestiż i spójność komunikacyjną.

Z kolei kod HUF przypisany do węgierskiego forinta nie niesie ze sobą żadnej wizualnej historii ani natychmiastowej rozpoznawalności, co czyni go mniej intuicyjnym dla odbiorców. Symbol złotówki mógłby więc wypełnić lukę komunikacyjną i przybliżyć krajową walutę do standardów stosowanych na świecie.

Znaczenie symbolu dla rynku krajowego i międzynarodowego

Znak waluty to nie tylko ozdoba – to część jej wizerunku. Dla polskiej gospodarki symbol złotówki mógłby stać się elementem budującym prestiż na arenie międzynarodowej. W praktyce oznaczałoby to łatwiejszą identyfikację złotego w zestawieniach ekonomicznych, analizach biznesowych czy materiałach edukacyjnych.

Wprowadzenie symbolu byłoby również korzystne dla przedsiębiorców. Stanowiłoby narzędzie upraszczające publikowanie cenników oraz materiałów reklamowych. Ujednolicony znak zastąpiłby stosowane dotąd różne formy skrótowe, co pozytywnie wpłynęłoby na przejrzystość i estetykę przekazu.

Etap prac: trzy miesiące na decyzję

Złożenie petycji rozpoczyna formalny proces, w którym najważniejszą rolę odgrywa Sejmowa Komisja do Spraw Petycji. To ona ma dokładnie trzy miesiące na ocenę wniosku i wskazanie dalszych kroków. Do jej kompetencji należy:

  • przekazanie petycji do dalszych prac,
  • odrzucenie jej,
  • przesłanie sprawy do innej komisji,
  • zaproponowanie inicjatywy ustawodawczej.

Oznacza to, iż w najbliższym czasie może zapaść decyzja, która przesądzi, czy złoty zyska symbol graficzny zbliżony do tych, jakie od lat funkcjonują przy euro i funcie.

Idź do oryginalnego materiału