W środę wieczorem telewizja Republika zorganizowała na rynku w Końskich wydarzenie polityczno-medialne, które stacja ta określała mianem debaty. W spotkaniu tym wziął udział jeden z kandydatów biorących udział w II turze wyborów na Prezydenta RP Karol Nawrocki. W tej telewizyjny produkcji udziału nie wziął drugi z kandydatów Rafał Trzaskowski. My z naszą kamerą krążyliśmy wśród uczestników tego wydarzenia. Niestety w trakcie doszło do małych zamieszek pomiędzy zwolennikami Nawrockiego oraz Trzaskowskiego. W pewnym momencie ktoś rozpylił choćby żrący gaz, który także utrudnił nam naszą pracę. To z całą pewnością nie było wydarzenie przeprowadzone w spokojnej, pełnej merytoryki i przyjaźni atmosferze.
Telewizja Republika swoje mobile studia rozbijała w Końskich już we wtorek, a w środę kilkukrotnie nadawała na żywo z rynku naszego miasta. Kulminacyjnym momentem wydarzenia miała być „debata” zaplanowana na godzinę 20:00. Przed nią do Końskich przyjechało wiele samochodów na różnych numerach rejestracyjnych. Na rynku dominowali raczej przyjezdni, ale co trzeba podkreślić przybyło także wielu mieszkańców.
Widzowie gromadzili się z każdej strony sceny, ale trudno powiedzieć by rynek zapełnił się podczas tego widowiska – co doskonale widać na zdjęciach i nagraniach wykonanych przez naszą redakcję dronem.






My rozmawialiśmy z obserwującymi tę produkcję. O swoich motywach przybycia do Końskich i o swoich faworytach w tym wyborczym wyścigu mówili nam między innym mieszkańcy Łodzi, Radomia, ale i naszego miasta. O wrażenia pytaliśmy zarówno zwolenników Karola Nawrockiego jak i Rafała Trzaskowskiego. Te wypowiedzi znajdziecie w materiale wideo.
Na rynku pojawiło się wiele haseł i transparentów – były to często teksty narodowościowe, patriotyczne, uderzające w tony religijne, ale i prześmiewające kandydatów jak choćby „Chcemy Polski bez Bążura”, „Narodzie obudź się!”, „By nam Polska w siłę rosła trzeba wodza, a nie osła”, „Byle nie Trzaskowski”, „Po wsiach i po miastach taka wieść się niesie, głosuj na alfonsa skończysz w dps-ie”.
Nie brakowało akcentów bardzo charakterystycznych. Ktoś z furgonetki próbował dźwiękowo zakłócać trwające wydarzenie medialne Na miejscu pojawił się też „Zorro”, którego początkowo powitano jako postać, która od wielu tygodni obśmiewa kampanię Rafała Trzaskowskiego. Jednak zaraz obok niego pojawili się także „Superman” i „Batman” i rozwinęli oni transparent z hasłem „Zmieniłem zdanie, Alfons mojego głosu nie dostanie” i przekreśloną podobizną Karola Nawrockiego.
I właśnie ten akcent rozsierdził zwolenników Karola Nawrockiego. Pod sceną doszło do szarpanin, a następnie transparent ten przemieszczono w okolicę, w której znajdowali się zwolennicy Rafała Trzaskowskiego. Tam przez wiele minut obie grupy się przekrzykiwały, a zwolennicy Trzaskowskiego byli zagłuszani. To wszystko możecie zobaczyć w materiale wideo.
W pewnym momencie do tego miejsca dotarł poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński, który przyniósł kartkę z kilkudziesięcioma pytaniami, które chciał zadać Karolowi Nawrockiemu. To jeszcze bardziej zdenerwowało tłum i w tym momencie ktoś rozpylił tam żrący gaz. Jedną z kobiet wyprowadzono z tego miejsca, wiele osób nie mogąc oddychać oddaliło się z tej części placu, w tym również nasza ekipa reporterska. Według relacji posła Zembaczyński i on był ofiarą rozpylenia tej substancji.
W tłumie obserwujących „debatę” spotkać można było też parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości – my spotkaliśmy choćby Zbigniewa Kuźmiuka, Annę Krupkę, Agatę Wojtyszek, Bartłomieja Dorywalskiego i Andrzeja Kryja. Obecny na miejscu był też Artur Gierada z Koalicji Obywatelskiej.
A co działo się na scenie? Prowadzący to wydarzenie przeprowadzili Karola Nawrockiego przez kilka rund – bardzo długo odpowiadał on na pytania nadesłane w formie wideo przez widzów, odpowiadał na pytanie Piotra Ikonowicza, a na końcu także na pytania kilku konkurentów z I tury (one też były nadesłane w formie klipu wideo): Adriana Zandberga, Krzysztofa Stanowskiego, Marka Jakubiaka. Zainteresowanych odsyłamy do oglądania tego widowiska u jego nadawcy.
Po zakończeniu telewizyjnego wydarzenia na rynku nie działo się już wiele – tłum rozgonił rzęsisty deszcz.
Zdjęcia:



















































































