Polityczna burza po słowach Komorowskiego. ‘Twardy zadek’ hitem sieci

14 godzin temu

Afera wokół sprzedaży działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego nabiera tempa. Były prezydent Bronisław Komorowski ostro skrytykował osoby odpowiedzialne za opóźnione ujawnienie sprawy, sugerując, iż w kluczowych miejscach wciąż pozostają ludzie związani z poprzednią władzą. – Jak mają miękkie serce, to powinni mieć twardy zadek – powiedział, komentując błędy przy zarządzaniu projektem CPK.

Fot. Warszawa w Pigułce

Komorowski o aferze CPK: „Jak mają miękkie serce, to powinni mieć twardy zadek”

Sprawa sprzedaży działki pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego wciąż wywołuje polityczne napięcia. Po publikacji Wirtualnej Polski, w której ujawniono szczegóły transakcji dotyczącej gruntu w Zabłotni, przez który ma przebiegać linia kolei dużych prędkości, głos zabrał były prezydent Bronisław Komorowski. Jego słowa wywołały szerokie komentarze w sieci.

Według ustaleń dziennikarzy, działka o strategicznym znaczeniu trafiła w prywatne ręce, co doprowadziło do decyzji o zawieszeniu Roberta Telusa z Prawa i Sprawiedliwości. Choć od zmiany władzy minęły dwa lata, sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. Były premier Leszek Miller w rozmowie z Polsat News przyznał, iż jest zaskoczony tak długim milczeniem instytucji publicznych. – Dwa lata już PiS nie rządzi. Gdyby ta sprawa ujrzała światło dzienne w czasie kampanii prezydenckiej, mogłaby pomóc Trzaskowskiemu – mówił.

Bronisław Komorowski w swojej wypowiedzi nie krył frustracji. Zwrócił uwagę, iż opóźnione ujawnienie afery to efekt braku zmian kadrowych w strukturach odpowiedzialnych za CPK. – Według mnie pan Lasek popełnił błąd, zostawiając ludzi pana Horały. Albo nie poinformowali o aferze, choć wiedzieli, albo ją tuszowali – stwierdził były prezydent.

W dalszej części rozmowy Komorowski ostro skomentował podejście obecnych decydentów do sprawowania władzy. – To jest problem wszystkich polityków, którzy mają miękkie serce. Jak mają miękkie serce, to powinni mieć twardy zadek – dodał, podkreślając, iż w polityce nie ma miejsca na sentymenty, gdy w grę wchodzi interes państwa.

Afera wokół działki w Zabłotni staje się jednym z największych wyzwań wizerunkowych dla projektu CPK. Choć nowy rząd deklarował większą transparentność, sytuacja pokazuje, iż odziedziczone po poprzednikach struktury wciąż mogą mieć wpływ na decyzje strategiczne. Minister infrastruktury nie wyklucza dalszych dymisji, a sama inwestycja ponownie trafia pod lupę opinii publicznej.

Sprawa działki pod CPK to nie tylko kwestia nadużyć, ale i test wiarygodności obecnej władzy. Komorowski, choć już poza czynną polityką, przypomina swoim komentarzem, iż w polskim życiu publicznym wciąż brakuje konsekwencji i odwagi w rozliczaniu błędów poprzedników.

Idź do oryginalnego materiału