Podatek katastralny to dobry pomysł? Kto zyska, a kto straci.

1 miesiąc temu

Nowe rozwiązania, które mają przybliżyć Polskę do skoku demograficznego na ten moment pozostają w głowach i na kartkach specjalistów od kwestii demograficznych. Wiadomo, iż w Polsce zauważalny jest problem z niską dzietnością, do czego przyczynia się brak możliwości zakupienia taniego mieszkania, obok innych, faktycznie mniej znaczących problemów społecznych. Ceny nieruchomości rosną i nie zapowiada się na to, aby w najbliższym czasie mogły spaść. Za to zauważalny jest trend flippingu, który niekoniecznie przyczynia się do poprawy warunków życia młodych osób. Młodzi ludzie pragną mieć mieszkania własnościowe, chcą zakładać rodziny, ale do tego w obecnych stanie rzeczy nie obejdzie się to bez znaczącej sumy pieniędzy w portfelu. Czy podatek katastralny może rozwiązać problem wysokich cen mieszkań?

Czym jest flipping?

Flipping to metoda inwestowania w nieruchomości, polegająca na kupnie taniej nieruchomości, jej remoncie i odsprzedaży z zyskiem. Jest to
forma krótkoterminowego inwestowania. Do flippingu zaliczyć także można zarządzanie nieruchomością w celach najmu. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż zauważalny trend flipperów jest korzystną i dobrą metodą szybkiego podnoszenia własnego statusu, jednakże dla młodych ludzi, jest to pewnego rodzaju udręka- zwłaszcza, kiedy chcą wynająć dla siebie mieszkanie u prywatnego inwestora.

Flipping w ostatnich latach uderza w młode osoby deklarujące założenie rodziny oraz osoby szukające nowego miejsca zamieszkania. Wynajem u prywatnego inwestora zwykle podejmowany jest przez młodych na krótki okres (studia, praca, szukanie mieszkania na własność). Co by nie mówić o metodzie zarabiania- jest ona efektywna, bowiem inwestor może sprzedawać nieruchomości i wynajmować jest po zawyżonej cenie. Flipping umożliwia wysokie dochody ze względu na posiadanie wielu mieszkań, które inwestor może sprzedać lub wynająć z większą ceną.

Młodzi nie mogą zakładać rodzin, bo ich na to nie stać. Problem można rozwiązać inaczej.

Problemem drogiego kupna i wynajmu mieszkań jest chęć szybkiego oraz poniekąd nieuczciwego wzbogacenia się na usługach sprzedawanych po zawyżonych cenach. Posiadacze majątku w postaci kilku mieszkań, zwykle prowadzą prywatny biznes, po to, aby podnieść swoją stope życiową. Niestety kosztem młodych ludzi i ich pieniędzy (często też kosztem pieniędzy ich rodziców). Należy zwrócić uwagę na fakt wysokich cen, które przewyższają możliwości finansowe młodych ludzi. Do tego należy dodać ceny czynszu. Ceny wynajmu wahają się zwykle od 1 200 zł do 3 000 zł i wyżej, a więc ceny przybliżają się do przeciętnych zarobków osoby studiującej w wieku 18-24 lat lub je przewyższają.

Wiele młodych rodzin szuka dla siebie mieszkania na wynajem, aby ustabilizować sobie przez pierwsze lata sytuacje finansową i stać się bardziej samodzielnymi. Obecne ceny nieruchomości nie pozwalają na to, aby młode rodziny mogły ustabilizować swoje życie, ponieważ koszta zmuszają ich do pozostania na częściowym utrzymaniu rodziców, ciężkiej pracy zarobkowej, czy zaciągania kredytów na długie lata, kredytów które niełatwo spłacić.

Nowe rozwiązania podatkowe, mogą przynieść pozytywny skutek w obniżce cen nieruchomości. Podatek katastralny, jako opłata uzależniona od wartości katastralnej nieruchomości, może wpłynąć pozytywnie na ograniczenie flippingu, jednakże uderzy w prywatnych inwestorów. W tym miejscu należy zadać popularne pytanie: kto zyska, a kto straci?

Regulacja systemu podatkowego. Flipperzy i młodzi ludzie na rozdrożu.

Podatek katastralny jest proponowanym rozwiązaniem problemu drożyzny wynajmu i kupna nieruchomości. Zmuszenie niewygodnych
flipperów na rynku nieruchomości do sprzedaży posiadanych mieszkań na rzecz osób, którzy ich najbardziej potrzebują może okazać się pozytywnym rozwiązaniem. Z drugiej strony, takie rozwiązanie może przynieść negatywne aspekty w postaci zwiększenia kosztów wynajmu i użytkowania nieruchomości. Wbrew pozorom, nowe rozwiązanie podatkowe posiada jednak więcej zalet niż wad.

Jedną z zalet wprowadzenia podatku katastralnego jest zwiększenie dochodów jednostek samorządu terytorialnego. Dzięki uzyskanym finansom, samorządy mogłyby inwestować w budowę tańszych mieszkań. Uzależnia on dochody samorządu od prowadzenia racjonalnej polityki przestrzennej. Co ważne, sprzyja też uchwalaniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz prowadzi do uporządkowanej urbanizacji. To ostatnie jest ważne z punktu widzenia dostępu do rynku nieruchomości. Regulacje w tych obszarach przyniosłyby pozytywne rezultaty dla młodych ludzi, którzy po pewnym okresie próby, dostaliby szanse na własne mieszkanie już przed 30
rokiem życia.

Głównymi wadami podatku katastralnego są wzrost obciążeń podatkowych właścicieli nieruchomości i dysproporcje dochodowe pomiędzy
gminami biednymi a bogatymi. Obie kwestie są ciężkie do uregulowania, bowiem oba przynoszą negatywne skutki. Najemcy nie byliby chętni do korzystania z usług najmu u prywatnych właścicieli, a ci drudzy traciliby klientów. Dysproporcje dochodowe pomiędzy gminami biednymi a bogatymi objawiają się migracją wewnętrzną, co sprzyja rozwojowi wielkich miast, natomiast osłabia mniejsze. Dwie główne wady przedstawione powyżej, można uregulować w innych dziedzinach, w sposób sprzyjający rozwojowi demograficznemu Polski i danego regionu kraju.

Szansa czy obciążenie?

Nowe regulacje podatkowe, nastawione na pomoc młodym ludziom, chcącym założyć rodzinę i ustabilizować życie prywatne z pewnością mogą przyczynić się do wzrostu szans na godne życie. Jednym z takich rozwiązań, może być regulacja wprowadzająca podatek katastralny. Chęć jego wprowadzenia będzie ujawniać kolejne obszary wymagające dobrej regulacji, aby zapalić światło w tunelu dla młodych ludzi.
Dzięki takim rozwiązaniom, ceny mieszkań spadną i więcej młodych Polaków będzie mogło kupić swoje własne mieszkanie oraz założyć rodzinę. A osoby chcące inwestować swój kapitał mają wiele innych opcji: obligacje, akcje, czy własna działalność gospodarcza. Należy skłaniać się ku przedsiębiorczości racjonalnej i zdroworozsądkowej, aby nie powodować negatywnych skutków, po których większość młodych ludzi nie będzie w stanie przed kolejne kilkanaście lat znaleźć swoje prywatnego lokum.

Tomasz Chlasta

Idź do oryginalnego materiału