Piwnice, o których „wszyscy wiedzieli”. Kto odpowie za kosztowną wpadkę przy Okrąglaku?

2 godzin temu

Według radnego, informacja o podziemiach nie była żadną tajemnicą – piwnice były zaznaczone na mapach geodezyjnych i opisane w księgach wieczystych Okrąglaka. Plewiński podkreśla, iż ich obecność można było łatwo zweryfikować, a brak staranności doprowadził do dodatkowych kosztów. Miasto musiało bowiem przeznaczyć 6,8 mln zł na uregulowanie spraw własnościowych i wykonanie dodatkowych prac.

– Projekt Centrum to kluczowa inwestycja minionej kadencji prezydenta Poznania. Tym bardziej mieszkańcy mają prawo wiedzieć, kto ponosi odpowiedzialność za tę sytuację – podkreśla radny.

W odpowiedzi magistrat tłumaczy, iż działał w oparciu o dokumenty urzędowe i decyzje Wojewody Wielkopolskiego, zgodnie z którymi działki nr 20/3 i 20/4 stanowiły własność miasta. Opis Okrąglaka w księdze wieczystej wskazywał na budynek o konstrukcji okrągłej z dwiema kondygnacjami piwnic, jednak – zdaniem urzędników – nie wynikało z niego, iż piwnice wykraczały poza obrys budynku.

Miasto przyznaje, iż pracownicy byli świadomi istnienia piwnic na etapie projektowym, jednak sytuację komplikował skomplikowany stan prawny oraz spór z właścicielami Okrąglaka o poniesione nakłady i utracone przychody. W celu rozwiązania problemu zlecono ekspertyzy dotyczące bezpieczeństwa obiektu, dokonano wyceny strat i ostatecznie zawarto ugodę sądową w wyniku mediacji.

Urzędnicy utrzymują, iż wszystkie działania były zgodne z prawem i podejmowane w oparciu o obowiązujące dokumenty. Radny Plewiński zapowiada jednak dalsze pytania o personalną odpowiedzialność i transparentność wydatkowania publicznych pieniędzy.

Idź do oryginalnego materiału