PiS zbiera podpisy pod referendum „Stop Nielegalnej Migracji”

1 tydzień temu

Prawo i Sprawiedliwość w całym kraju prowadzi akcję zbierania podpisów pod obywatelskim wnioskiem o referendum w sprawie nielegalnej migracji. Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, poparcie dla inicjatywy wyraziło już ponad pół miliona obywateli. W poniedziałek do udziału w akcji zachęcali m.in. posłowie PiS z Krakowa: Małgorzata Wassermann i Łukasz Kmita.

— Chcemy, żeby ten nieudolny rząd, tak fatalnie administrując, został przymusowo zaopatrzony przez Polaków w narzędzia, które dadzą mu możliwość rozmawiania z Niemcami i innymi krajami europejskimi o tym, iż w Polsce nie ma zgody na nielegalną migrację — przekonywała podczas konferencji prasowej Małgorzata Wassermann.

Referendalne pytanie ma brzmieć: „Czy jesteś za odrzuceniem przymusowego przyjmowania nielegalnych migrantów, które skutkuje ryzykiem spadku bezpieczeństwa osobistego i ekonomicznego?” Podobne pytanie pojawiło się już w referendum z października 2023 roku, które jednak nie osiągnęło progu frekwencyjnego – do urn poszło wówczas 40,91 proc. wyborców.

— Donald Tusk uległ Polkom i Polakom, bo widział, iż chcą sami o sobie decydować, a nie żeby to robili za nich Niemcy czy inni przedstawiciele Unii Europejskiej — mówił z kolei poseł Łukasz Kmita.

Kmita nawiązał do wznowionych kontroli granicznych z Niemcami i Litwą. Jak informuje MSWiA, od północy funkcjonariusze Straży Granicznej prowadzą kontrole w 52 punktach na granicy z Niemcami i w 13 na granicy z Litwą. Na razie mają potrwać 30 dni, ale – jak zaznacza rząd – termin ten może zostać wydłużony.

Wiceprezes PiS Tobiasz Bocheński przekonywał, iż to właśnie nacisk społeczny i działania „patroli obywatelskich” skłoniły Donalda Tuska do decyzji o przywróceniu kontroli granicznych.

— Im więcej będzie podpisów, im większa będzie presja, tym większa szansa, iż nie będzie sprowadzania nielegalnych imigrantów do Polski. Bo tak jak Donald Tusk ugiął się przed Ruchem Obrony Granic, tak – o ile polskie społeczeństwo będzie zdeterminowane – również ugnie się, o ile chodzi o jego stosunek do nielegalnych imigrantów — mówił Bocheński.

W ocenie PiS referendum ma być „kierunkową decyzją milionów Polek i Polaków”, pokazującą brak zgody na ryzyko pogorszenia bezpieczeństwa. Jak zapowiedział poseł Kmita, równolegle z inicjatywą referendalną partia pracuje nad projektem ustawy umożliwiającej wprowadzenie wykazu obywateli z państw trzecich, którzy nie będą mogli legalnie wjechać do Polski.

— To będzie narzędzie w rękach ministra spraw wewnętrznych i administracji — poinformował Kmita.

Zbieranie podpisów trwa w całej Polsce, również w biurach poselskich PiS. W Małopolsce można podpisać się m.in. w biurze przy ul. Retoryka 7 w Krakowie. Wniosek referendalny ma zostać złożony w najbliższych tygodniach. Aby mógł trafić do Sejmu, musi być poparty przez co najmniej 500 tys. obywateli. PiS zapewnia, iż zbiórka podpisów będzie kontynuowana.

Idź do oryginalnego materiału