Prok. Anna Adamiak, rzecznika prasowa prokuratora generalnego wyjaśniła mediom, iż Prokuratura Okręgowa w Warszawie nadzoruje wszczęte w dniu 26 października 2022 roku postępowanie w tej sprawie.
Morawiecki może niedługo stracić immunitet
– W świetle ich oceny materiału dowodowego pan poseł Mateusz Morawiecki mógł popełnić przestępstwo urzędnicze, polegające na przekroczeniu uprawnień, bowiem jako prezes Rady Ministrów, będąc zobowiązany do działania w granicach prawa, prawo to naruszył – powiedziała śledcza.
– Prokuratorzy dopatrzyli się też niedopełnienia obowiązków, gdy miał już wiedzę, iż wybory prezydenckie w dniu 10 maja nie odbędą się, nie odwołał decyzji polecającej Poczcie Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych wstrzymanie działań, które generowały koszty – wskazała.
Jak wyjaśniła, "w sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy". – Duża część tego materiału to dokumenty nadesłane przez tzw. komisję do zbadania afery kopertowej – powiedziała prokurator.
Decyzja prokuratury wywołała szereg komentarzy. "Mateusz Morawiecki niedługo straci immunitet i zostanie oskarżony za przestępstwa. Łamiąc obowiązujące przepisy, próbował przeprowadzić wybory kopertowe, odbierając nielegalnie kompetencje PKW. Mimo iż na podstawie jego poleceń wydano wiele milionów złotych, rządowi PiS ostatecznie nie udało się tych wyborów przeprowadzić" – napisał Jan Grabiec z Kancelarii Premiera.
"Pierwszy raz w historii Polski, na skutek manipulacji władzy, wybory po prostu nie odbyły się w ustawowym terminie. Skompromitowali Polskę i zmarnowali miliony. Teraz poniosą za to odpowiedzialność" – dodał.
Tak decyzję Bodnara skomentował Morawiecki
Decyzję skomentował też sam Morawiecki. "Falstart panie Bodnar, kampanię wyborczą można prowadzić dopiero PO rejestracji komitetu" – czytamy w jego wpisie w serwisie X.
Wybory kopertowe w 2020 roku. Co planowało PiS?
Na świecie szalała wówczas pandemia COVID-19, a końca zaczęła dobiegać pierwsza kadencja Andrzeja Dudy. Ówczesna opozycja w związku z tym opowiadała się za zawarciem ponadpartyjnej zgody i przesunięciem terminu wyborów prezydenckich. Politycy Prawa i Sprawiedliwości stanęli jednak na stanowisku, iż byłoby to sprzeczne z prawem, w tym Konstytucją.
Dalszy ciąg artykułu pod naszą zbiórką – pomóżcie seniorom razem z nami!
Z uporem rozpoczęli dążenia do zorganizowania głosowania zgodnie z kalendarzem wyborczym – 10 maja 2020 roku. Na początku kwietnia posłowie PiS przygotowali projekt ustawy ws. przeprowadzenia wyborów prezydenckich wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego.
W ciągu zaledwie jednego dnia przeprowadzono trzy czytania projektu i przyjęto ustawę głosami 230 posłów klubu PiS. Głosowanie jednak nigdy się nie odbyło, a państwo polskie straciło na przygotowaniach duże pieniądze.