Pierwszeństwo na pasach

Zginął 14-latek przejechany na pasach na warszawskiej Woli. Miał, oczywiście pierwszeństwo, ale „cmentarze są pełne tych, co mieli pierwszeństwo”. Tak mnie uczyli na kursie na prawo jazdy.

Nie jestem pewny, czy danie pierwszeństwa pieszym na pasach miało sens. Teraz piesi są pewni, iż mogą wejść na pasy bez patrzenia w lewo i w prawo. Niestety, kierowca może się zagapić, może nie zauważyć, iż jest przejście, i tragedia gotowa.

Jestem stosunkowo mało agresywnym kierowcą, ale, przyznam się, iż już kilka razy musiałem ostro hamować, bo po nocy nie zauważyłem, iż są pasy, a przechodzący nie miał odblasków. Na szczęście nic się nie stało, ale mogło, gdybym jechał nieco szybciej.

Dlatego apeluję o rewizję prawa: niech przepuszczanie pieszych na pasach będzie gestem dobrego wychowania, a nie obowiązkiem prawnym. Jestem przekonany, iż to pozwoli na zachowanie życia wielu pieszych.

Michał Leszczyński