![](https://www.emkielce.pl/media/k2/items/cache/25dd95b7dd4e04b39336f1ed01167f75_L.jpg)
Bez przełomu w sprawie Placu Wolności w Kielcach. Po długiej dyskusji w trakcie czwartkowej (13 lutego) sesji rady miasta, projekt uchwały w sprawie przyszłości placu i zapewnienia miejsc parkingowych po jego rewitalizacji został zdjęty z porządku obrad.
Dyskusja nad projektem autorstwa radnych Prawa i Sprawiedliwości była burzliwa i emocjonalna. Ostatecznie, na skutek porozumienia między wszystkimi klubami w radzie, projekt został wycofany bez głosowania. Jednocześnie radni zobowiązali się do przygotowania na kolejną sesję nowego projektu oraz kompromisowego stanowiska wobec przebudowy Placu Wolności, które zadowoli wszystkie strony sporu.
Radny Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości, liczy na to, iż przełom w sprawie przyszłości placu nastąpi na kolejnej sesji Rady Miasta.
– Sprawa Placu Wolności wciąż budzi ogromne emocje, co pokazuje, chociażby obecność mieszkańców na sesji oraz bardzo długa dyskusja nad projektem uchwały, który złożyliśmy. Głosowanie prawdopodobnie zakończyłoby się fiaskiem, ponieważ część radnych zgłaszała uwagi do samego projektu. Zaproponowaliśmy, iż jesteśmy w stanie te uwagi przyjąć, aby spełnić oczekiwania mieszkańców naszego miasta. Dlatego zdecydowaliśmy się na jej wycofanie i umówiliśmy się na wspólne spotkanie przed kolejną sesją Rady Miasta, aby dopracować dokument i uczynić go akceptowalnym dla wszystkich – ocenia.
W obradach wzięło udział kilkunastu mieszkańców, którzy niezmiennie domagają się od władz miasta uwzględnienia budowy parkingu podziemnego pod płytą Placu Wolności. Deklarują, iż nie składają broni i w dalszym ciągu będą domagać się budowy parkingu z funkcją schronu.
– Oczekujemy od radnych, aby słuchali naszego głosu. Parkingi podziemne powstają na całym świecie, buduje się je od ponad 50 lat, na przykład we Francji. Ich przewagą nad naziemnymi jest to, iż zimą jest tam cieplej, a latem chłodniej, czyli to, czego nam potrzeba. Do tego dochodzi funkcja schronu, ponieważ brakuje ich w śródmieściu. Nadarza się okazja, bo pod koniec stycznia Ministerstwo Obrony Narodowej zadeklarowało wsparcie samorządów w tym zakresie kwotą 6 miliardów złotych rocznie. O przyszłości placu ma rozmawiać również Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w marcu, dlatego nie chcemy, aby ostateczne decyzje co do przyszłości tego miejsca zapadały już teraz – mówi pan Wojciech, przedstawiciel mieszkańców ścisłego centrum Kielc.
– Nie musimy mieć parkingu czteropoziomowego, jak w Warszawie za 80 milionów. Wystarczy nam dwu- lub jednopoziomowy za 20 czy 30 milionów złotych. W skali kredytów, jakie miasto Kielce bierze na inwestycje, które moim zdaniem są mało rozwojowe i mało istotne dla przyszłości miasta oraz zamożności jego mieszkańców, taka kwota nie jest nie do udźwignięcia – dodaje kielczanin.
Mieszkańcy w ciągu dwóch dni zebrali ponad 500 podpisów pod obywatelskim listem otwartym do prezydent Agaty Wojdy w sprawie pozyskania funduszy i budowy parkingu podziemnego pod Placem Wolności. Deklarują, iż będą kontynuować zbieranie podpisów pod tą inicjatywą. (o liście pisaliśmy m.in. w tym miejscu).
W ocenie radnego Dariusza Gacka z klubu Perspektywy, przegłosowanie uchwały w sprawie placu w zaproponowanej formie nie było możliwe. Dlatego propozycja wspólnych prac nad projektem jest dobrym rozwiązaniem.
– Wiedziałem, iż projekt uchwały w takim kształcie jest dla części radnych nie do zaakceptowania, ale obudziła się we mnie refleksja, iż warto namówić władze miasta na odtworzenie miejsc parkingowych w tej części Kielc – dodaje.
Z kolei Maciej Jakubczyk z klubu Miasto Przyszłości uważa, iż należy wsłuchiwać się w głos mieszkańców.
–Jeśli mam być szczery, a ja taki jestem, moim zdaniem bardzo ciężko będzie wypracować wspólny projekt ponad podziałami, ponieważ znaczna część radnych jednego klubu jest całkowicie za obecną koncepcją, a druga chce parking podziemny. Nie wydaje mi się, iż uda się wypracować łatwo taką koncepcję. Myślę, iż jedyną dopuszczalną koncepcją, jeżeli dofinansowanie parkingu podziemnego nie będzie możliwe, jest taka, w której znaczna część płyty placu jest parkingiem naziemnym, a reszta pełni funkcję placu z ogródkami i placem zabaw — ocenia.
Największy sprzeciw wobec przyjęcia proponowanej przez PiS uchwały wyrażali radni Koalicji Obywatelskiej.
–Ta uchwała sugerowała, iż ktokolwiek w mieście, czy to radni KO, czy zarząd, są przeciwko parkingowi podziemnemu pod płytą Placu Wolności. Tak nie jest. Problemem jest natomiast finansowanie tego parkingu i o ile będziemy szukać teraz finansowania na ten projekt, to utracimy 40 milionów dofinansowania na rewitalizację Placu Wolności – argumentuje radna Kamila Wojda-Misiuda.
Przypomnijmy, miasto zamierza przeznaczyć na przebudowę Placu Wolności 40 milionów złotych z funduszy unijnych. Władze Kielc zrezygnowały jednak z budowy parkingu podziemnego. Zmianie ma ulec także układ komunikacyjny w tej okolicy.
- Plac Wolności
- SESJA RADY MIASTA KIELCE
- REWITALIZACJA PLACU WOLNOSCI
- mieszkancy
- inwestycje
- miejsca parkingowe