Co się dzieje: Prezydent Panamy Jose Raul Mulino odniósł się w poniedziałek do inauguracyjnego przemówienia Donalda Trumpa, które wygłosił z okazji zaprzysiężenia na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Polityk odrzucił zapowiedzi republikanina, dotyczące "odzyskania Kanału Panamskiego".
REKLAMA
Stanowisko Panamy: "Kanał jest i będzie należał do Panamy, a jego administracja będzie przez cały czas pod panamską kontrolą z poszanowaniem jego trwałej neutralności. Nie ma na świecie żadnego narodu, który ingerowałby w naszą administrację" - przekazał w oświadczeniu Jose Raul Mulino. Dodał również, iż "kanał nie był niczyim ustępstwem. Był to wynik walki pokoleniowej, która osiągnęła punkt kulminacyjny w 1999 r., w wyniku traktatu Torrijos-Carter". Polityk zapowiedział również, iż Panama skorzysta z prawa, które ją chroni, z podstawy prawnej traktatu oraz z prawa międzynarodowego w tej kwestii. Mulino wyraził również gotowość do podjęcia dialogu.
Trump zabrał głos ws. Panamy: W trakcie przemówienia Donald Trump wspomniał o "odzyskaniu Kanału Panamskiego". - Zostaliśmy bardzo źle potraktowani przez ten głupi prezent, który nigdy nie powinien zostać przekazany" - powiedział Donald Trump. Jeszcze pod koniec 2024 roku Trump oskarżał władze Panamy o zawyżanie opłat za korzystanie z Kanału Panamskiego przez USA. Zwracał też uwagę, iż Chiny zwiększyły swoja obecność na Kanale Panamskim. "Daliśmy Kanał Panamski Panamie, a nie Chinom, obietnice zostały złamane i teraz odzyskamy Kanał" - dodał.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Sypią się gratulacje dla Trumpa. Głos zabrali światowi politycy. 'Szansa, którą należy wykorzystać'".Źródła: José Raúl Mulino (X), La Prensa Panamá (X)