Od nowego roku popularne kurorty bułgarskie przestaną działać na lewach. Dla turystów z Polski to spora zmiana w planowaniu urlopu, ale i szansa na wygodniejsze podróżowanie po Europie.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Premier Bułgarii Rosen Żelazkow potwierdził podczas konferencji „Bułgaria u progu strefy euro”, iż kraj jest gotowy na przyjęcie wspólnej waluty. Jak przekazała bułgarska agencja prasowa BTA, od 1 listopada banknoty i monety euro trafiają już do banków, urzędów pocztowych i sklepów w całym kraju. Bułgaria stanie się tym samym 21. państwem strefy euro.
Dwie waluty przez miesiąc – jak to będzie wyglądać w praktyce
Styczeń 2026 roku będzie miesiącem przejściowym. W sklepach, restauracjach i hotelach zapłacimy zarówno lewami, jak i euro. To rozwiązanie ma ułatwić adaptację mieszkańcom i turystom, którzy mogą jeszcze posiadać bułgarską walutę. Po tym okresie lewy zaczną stopniowo znikać z obiegu.
Warto wiedzieć, iż do końca czerwca 2026 roku bezpłatna wymiana lewów na euro będzie możliwa w bankach komercyjnych i urzędach pocztowych. Po tej dacie pozostanie tylko jedna opcja – placówki Bułgarskiego Banku Narodowego. Dla kogoś, kto znajdzie zapomniane lewy w szufladzie za kilka lat, będzie to jedyne miejsce, gdzie wymieni je bez prowizji.
Co to oznacza dla ciebie
Jeśli planujesz wakacje w Słonecznym Brzegu, Złotych Piaskach czy Nessebarze w 2026 roku, nie musisz już szukać kantoru z dobrym kursem lewa. Wystarczy euro, które masz z poprzedniego wyjazdu do Hiszpanii czy Włoch. Koniec z przeliczaniem dziwnych kursów i zastanawianiem się, ile adekwatnie kosztuje ta riba na talerzu.
To szczególnie dobra wiadomość dla osób, które regularnie podróżują po Europie. Jedna waluta w portfelu oznacza mniej stresu przy płatnościach i łatwiejsze porównywanie cen. Obiad w Sofii będzie można wprost zestawić z obiadem w Lizbonie czy Berlinie.
Jest jednak pewien haczyk. Doświadczenia innych państw pokazują, iż wprowadzenie euro często wiąże się z zaokrąglaniem cen w górę. Restauratorzy i hotelarze mogą wykorzystać zmianę waluty do dyskretnych podwyżek. Warto więc zachować czujność w pierwszych miesiącach po wprowadzeniu nowej waluty i porównywać ceny z poprzednim sezonem.
Bułgarzy podzieleni, ale przygotowani
Unijny komisarz Valdis Dombrovskis przekonywał podczas spotkania z premierem, iż euro przyniesie Bułgarii większą stabilność finansową i przyspieszy wzrost gospodarczy. Rząd w Sofii zorganizował ponad 420 spotkań informacyjnych i konferencji w całym kraju, a badania socjologiczne mają potwierdzać rosnące zaufanie społeczne do tej zmiany.
Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona. Sondaże wskazują na niemal równy podział między zwolennikami i przeciwnikami wprowadzenia euro. Część Bułgarów obawia się wzrostu cen i utraty narodowego symbolu, jakim jest lew. To zresztą obawy, które towarzyszyły niemal każdemu krajowi przechodzącemu na wspólną walutę.
Praktyczne wskazówki przed wyjazdem
Jeśli masz jeszcze lewy z poprzednich wakacji w Bułgarii, masz kilka opcji. Możesz je zabrać ze sobą w styczniu 2026 i wydać na miejscu – sklepy będą je przyjmować. Możesz też poczekać i wymienić je w bułgarskim banku do końca czerwca bez żadnych opłat. Nie warto natomiast wymieniać ich teraz w polskim kantorze – kursy są zwykle niekorzystne, a i tak niedługo staną się bezużyteczne.
Planując budżet wakacyjny na przyszły rok, licz już w euro. Oficjalny kurs wymiany zostanie ustalony na stałe, więc nie będzie niespodzianek związanych z wahaniami walutowymi. To ułatwi rezerwację hoteli i planowanie wydatków.
Bułgaria dołącza do klubu państw ze wspólną walutą jako jeden z ostatnich państw Europy Środkowo-Wschodniej. Dla polskich turystów to przede wszystkim uproszczenie – jedno euro w kieszeni wystarczy na plaże Morza Czarnego, góry Riła i sofijskie kafeneta.

4 godzin temu











